Zarząd Transportu Miejskiego walczy z oszustami, którzy sami doładowują karty miejskie. Niestety instalowane w nich nowe certyfikaty bezpieczeństwa mocno dadzą się we znaki uczciwym pasażerom. Osoby, które nie doładowywały karty po 1 sierpnia, będą musiały to jak najszybciej zrobić, by zaktualizować zabezpieczenia. Chodzi głównie o pasażerów, którzy swoje bilety kodują rzadko, np. raz na rok. Wycieczka z kartą miejską czeka więc seniorów, osoby uprawnione do bezpłatnych przejazdów czy rodziny wielodzietne.
Zobacz: Od dziś karta miejska ważna tylko ze zdjęciem!
- Nowe zabezpieczenia wejdą w życie jeszcze w styczniu i wtedy karty zakodowane przed 1 sierpnia 2014 roku nie będą widoczne dla systemu - tłumaczy Magdalena Potocka z biura prasowego Zarządu Transportu Miejskiego. A to może oznaczać kłopoty przy kontroli, bo dla pracowników ZTM ta karta będzie nieważna. Nie uda się nią też otworzyć bramki w metrze.
Co trzeba zrobić? - Posiadacze rocznych biletów seniora mogą odnowić kontrakty zarówno w kioskach, jak i biletomatach - mówi "Super Expressowi" Magdalena Potocka. Z kolei wszystkie osoby uprawnione do bezpłatnych przejazdów, czyli np. osoby powyżej 70. roku życia, weterani Powstania Warszawskiego, honorowi krwiodawcy, niepełnosprawni, ale też rodziny wielodzietne, które kodują bilety raz na rok, muszą się zgłosić do punktu obsługi pasażera przy Żelaznej 61. Muszą tam przynieść zaświadczenia potwierdzające te uprawnienia. Na Żelazną będą musieli się zgłosić również wszyscy ci, którzy chcą zakodować nowy bilet po dłuższej przerwie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail