Winda grozy uwięziła ciężarną

2016-06-02 1:00

Horror na Pradze. Dosłownie minuty dzieliły czwórkę warszawiaków od uduszenia się w windzie, która utknęła na kładce nad Ostrobramską. Gdyby nie pomoc robotnika z pobliskiej budowy, który zbił szybę i pomógł ich wydostać, doszłoby do tragedii.

Anna Serafin (37 l.) szła na zakupy z koleżanką Dominiką (37 l.), która jest w piątym miesiącu ciąży. Wsiadły do windy na kładce nad ul. Ostrobramską przy centrum handlowym Promenada, a razem z nimi ojciec z dzieckiem w wózku. W połowie drogi winda nagle stanęła. Zaczęli dzwonić do pogotowia dźwigowego i czekali na pomoc.

- W pewnym momencie zaczęło nam brakować powietrza. Nie było żadnego dopływu świeżego powietrza. Moja przyjaciółka zemdlała, panu, który z nami jechał, było słabo. Jego dziecko zaczęło płakać, było całe spocone - opowiada nam pani Anna. - Całe życie przeleciało mi przed oczami. Byłam przygotowana na najgorsze. Zastanawiałam się, co się stanie z moim dzieckiem, które samotnie wychowuję - dodaje.

Rozgrywający się w windzie dramat dostrzegli przechodnie. Pani Anna na migi pokazywała, że się dusi. Minuty mijały, a powietrza ubywało. Na szczęście pojawił się pan Łukasz, pracownik pobliskiej budowy. Kamieniem wybił szybę, dzięki czemu świeże powietrze otrzeźwiło nieprzytomną. Po 30 minutach razem z pozostałymi została uwolniona i pod kroplówką zabrana do szpitala.

Pani Anna nie kryje wdzięczności. - Ten mężczyzna to prawdziwy bohater i bardzo mu dziękuję. Uratował nam życie i sprawił, że moje dziecko nie zostało sierotą w Dniu Dziecka - mówi pani Anna. Łukasz Cetnarowski (36 l.), do którego dotarliśmy, nie czuje się bohaterem. - Myślę, że każdy by się tak zachował. Cieszę się, że nikomu nic się nie stało - mówi nam.

Choć tragedia była o włos, tłumaczenie Zarządu Dróg Miejskich, który opiekuje się kładką, zaskakuje. - To jest podnośnik dla niepełnosprawnych. Przeanalizujemy obraz z zamontowanych w nim kamer. Z informacji od konserwatora urządzenia wynika, że wsiadło do niego za dużo osób - mówi Karolina Gałecka (35 l.), rzecznik ZDM. W przyszłym roku podnośniki będą wymienione.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki