ZLINCZUJĄ morderczynię z Pragi Północ? Poderżnęła gardło 26-latce i podpaliła jej dzieci

2015-11-06 12:36

Magdalena M. (31 l.) chwyciła za nóż i poderżnęła gardło swojej wspólniczce Paulinie L. (+26 l.). Potem podpaliła mieszkanie, by zatrzeć ślady zbrodni. Od dymu zaczadziły się na śmierć dzieci zamordowanej. Magdalena M. została tymczasowa aresztowana. Czy grozi jej lincz? - Ja współczuję osobom, które to zrobiły - mówią niektórzy sąsiedzi Pauliny L.

Tragedia na ulicy Stalowej na warszawskiej Pradze-Północ. Magdalena M. (31 l.) chwyciła za nóż i poderżnęła gardło swojej wspólniczce Paulinie L. (+26 l.). Potem podpaliła mieszkanie, by zatrzeć ślady zbrodni. Od dymu zaczadziły się na śmierć dzieci zamordowanej (Oliwia miała pójść w maju do komunii, Norbert skończył roczek 15 października). Magdalenie M. grozi dożywocie. Na razie kobieta została zatrzymana, spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. CAŁA HISTORIA, WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY

Magdalena M. jeszcze w poniedziałek stała pod oknami spalonego mieszkania i paliła znicze, płakała. Udawała, że jest tak samo wstrząśnięta tragedią jak inni sąsiedzi i znajomi Pauliny L. Już we wtorek została zatrzymana przez policję.

Będzie lincz?

Ludzie są zszokowani tragedią na Pradze Północ. Jedni wspominają zamordowaną Paulinę L. i jej dzieci. Inni zaczynają się zastanawiać, co się stanie z osobami zamieszanymi w sprawę. - To jet Praga po prostu. Jeden drugiemu doniesie... Ja współczuję osobom, które to zrobiły - powiedziała jedna z mieszkanek okolicy w rozmowie z dziennikarzem Faktów. Czy to oznacza, że ktoś będzie chciał się zemścić na oprawcach Pauliny i jej dzieci? Czy Magdalenie M. grozi lincz?

Zobacz też: Dziecko spaceruje na 8. piętrze po parapecie [MOCNE WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki