Zostawili w Zielonce akropol

2016-08-25 4:00

To nie greckie kolumny zdobią wylotówkę na Wołomin, a filary nieskończonego wiaduktu, którym kierowcy mieli przejeżdżać nad linią kolejową. PKP PLK szuka nowego wykonawcy, bo wcześniejszy uciekł z placu budowy.

Nie ma już szans, aby kierowcy przejechali nowym wiaduktem nad torami kolejowymi w Zielonce w tym roku. Od stycznia robota w ciągu drogi 634 łączącej Wołomin z Warszawą się ślimaczyła, aż Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe "Mosty" całkowicie zniknęło z placu budowy. - W połowie lipca rozwiązaliśmy umowę z wykonawcą z powodu niewywiązania się z umowy i niedotrzymania terminów oddania inwestycji. Wielokrotnie mobilizowaliśmy wykonawcę do powrotu na plac budowy i wznowienia prac. Niestety, mimo to wykonawca ich nie podjął - mówi Łukasz Kwasiborski z PKP PLK.

Problemem był prawdopodobnie brak wystarczającej liczby robotników przeszkolonych do pracy w pobliżu linii wysokiego napięcia. Wiadomo, że nie uda się zakończyć inwestycji w terminie, czyli do końca roku. - Jesteśmy na etapie poszukiwania wykonawcy, który dokończy budowę zgodnie z projektem. Zakładamy, że umowa zostanie podpisana w październiku, a wiadukt zostanie oddany do użytku w drugim kwartale przyszłego roku - tłumaczy Kwasiborski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki