świąteczne zakupy

i

Autor: Shutterstock

Wieści z Regionu. Małopolska. To już ostatni moment na kupowanie

2016-03-25 1:00

Okres przedświąteczny to czas, w którym często tracimy głowę i wydajemy więcej niż możemy. Dlatego warto przygotować się wcześniej do zakupów.

Jak zwykle odłożyliśmy większość zakupów i prac na ostatnią chwilę. Trudno się dziwić – zagonieni w pracy i skupieni na dzieciach myślenie o produktach niezbędnych na świąteczne ucztowanie zostawiamy na końcu.

Zróbmy listę

Dzisiaj na targ czy do supermarketu trzeba iść z listą zakupów, bo jeśli czegoś zapomnimy, z uzupełnieniem może być już trudniej. Przede wszystkim spisujemy menu i sprawdzamy, czy mamy wszystkie potrzebne nam produkty na śniadanie wielkanocne, świąteczny obiad, do koszyczka. Liczymy jajka do wszystkich zaplanowanych ciast, potraw i święconki. To po nie najczęściej wyskakujemy w ostatniej chwili. Sprawdzamy, czy w domu są bakalie, dekoracje do mazurka, natka pietruszki, szczypiorek i rzeżucha. Upewniamy się, że nie zabraknie nam proszku do pieczenia, mąki ani majonezu. Że wszystkie elementy do święconki czekają na ułożenie w koszyczku. Pamiętamy o bukszpanie, kwiatach do wazonu i serwetkach na stół. Z kompletną listą zakupów możemy się teraz udać na zakupy.

Specjalne produkty

Pieczywo, warzywa, a na pewno mięso, wędliny i nabiał warto kupować od sprawdzonych sprzedawców. Zwłaszcza w święta, gdy chcielibyśmy zjeść coś lepszego, bardziej ekskluzywnego i poczuć smak prawdziwej szynki z naszego dzieciństwa. Jak najmniej sztucznych dodatków i bez pompowania mięsa wodą. Warzywa warto kupować ekologiczne, zwłaszcza te, które spożywamy na surowo, oraz te, które podajemy dzieciom. Przede wszystkim wybierajmy produkty świeże i jak najmniej przetworzone. Pamiętajmy, że to, co jemy, ma wpływ na to, jak żyjemy.

Kolorowe jajka

Kupując jajka do święconki, pamiętajmy, że kolorowe farbki ładniej wyglądają na białych skorupkach. Jeśli jednak tradycyjnie zamierzamy zabarwić nasze pisanki łupinami od cebuli, lepiej sprawdzą się ciemne skorupki. Kolor skorupki nie ma wpływu ani na smak jajka, ani na jego wartość odżywczą.
Na czerwono zabarwimy jajka, gotując je w wywarze z hibiskusa, na różowo – w soku z buraków, na niebiesko – w wywarze z czerwonej kapusty, na żółto – w roztworze kurkumy. Po barwieniu warto przetrzeć jajka oliwą – będą się pięknie błyszczeć i ukryjemy wszystkie niedokładności.

Idziemy ze święconką

Do święconki oprócz jajek włożymy kawałek suchej kiełbasy, babeczkę albo kawałek chleba, pieprz i sól oraz, jeśli ktoś ma ochotę, baranka z cukru lub masła. Ozdobimy ją bukszpanem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki