Więźniowie krzyczą do Samuela N.: Zabijemy cię!

2016-10-18 15:37

Choć to najpilniej strzeżona tajemnica śledztwa, ustaliliśmy, że Samuel N. (27 l.) przebywa w więzieniu w Wołowie. To zakład karny, w którym wyroki odsiadują najgorsi przestępcy - seryjni mordercy i gwałciciele. Więźniowie już dowiedzieli się, że wśród nich jest zabójca 10-letniej Kamilki, i poprzysięgli mu śmierć.

Jeszcze niedawno siedział w celi policyjnego aresztu w Kamiennej Górze. Ale śledczy postanowili go przenieść. Dokąd? - Tego nie mogę zdradzić - stwierdziła Violetta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, motywując odmowę względami bezpieczeństwa.

My jednak ustaliliśmy, że Sa-muel N. trafił do zakładu karnego w Wołowie. To więzienie dla najgroźniejszych przestępców. - Jedno z najcięższych w Polsce. Przebywa w nim ok. tysiąca skazanych - mówi nam por. Mariusz Jastrzębski, rzecznik służby więziennej na Dolnym Śląsku. - Na terenie więzienia mogą też przebywać osoby tymczasowo aresztowane, które spełniają określone warunki - dodaje. Samuel N. takie warunki spełnia - jest uznawany za osobę wyjątkowo niebezpieczną.

Z naszych informacji wynika, że przez najbliższy miesiąc zabójcę Kamilki będą badali lekarze psychiatrzy - prawdopodobnie w Lubiążu nieopodal Wołowa, gdzie mieści się znany zakład psychiatryczny. Wiemy też, że mężczyzna nie zamartwia się tym, co zrobił. Boi się za to o własną skórę. Bo osadzeni w więzieniu przestępcy już wiedzą, że wśród nich jest morderca dziecka. I w nocy krzyczą, że niebawem go zabiją.

- Mogą sobie krzyczeć, więzienie jest pod baczną ochroną, jest w pełni monitorowane - uspokaja por. Jastrzębski.

Jeśli Samuel N. okaże się zdrowy psychicznie, grozić mu będzie dożywocie. Jeśli zaś lekarze uznają, że jest chory, będzie przymusowo leczony i w przyszłości być może wyjdzie na wolność.

Sprawdź: Szok! Rodzice mordercy z Kamiennej Góry chcą zarobić na morderstwie 10-latki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki