Winni zbiorowego GWAŁTU pójdą siedzieć [ZDJĘCIA]

pg

2016-11-04 5:00

Wydawało się, że unikną więzienia, bo sąd pierwszej instancji był dla gwałcicieli 17-letniej Dominiki wyjątkowo łaskawy. Ale Michał O. (21 l.), syn byłego wicewojewody śląskiego z PSL-u, oraz jego kompan Arkadiusz P. trafią jednak za kratki, a czterech innych mężczyzn podejrzanych o udział w zbiorowym gwałcie czeka ponowny proces. Tak zdecydował właśnie Sąd Apelacyjny w Katowicach.

Najnowsze z działu

Narodowy Bank Polski

Polski bank centralny – stulecie wyzwań

Tekst sponsorowany

wirtualne biuro

Adres wirtualny w Warszawie – czy legalnie mogą korzystać z niego wszystkie rodzaje działalności?

Reklama

przeciw depresji

Darmowe narzędzia, które pomogą zdobyć wiedzę i lepiej komunikować się z nastolatkiem

Tekst sponsorowany

klimat

100 000 euro dla najlepszych projektów ekologicznych

Reklama

Auto

Czy warto kupować opony używane?

Materiał sponsorowany

Trzy lata więzienia dla Michała O. oraz trzy lata i pięć miesięcy dla Arkadiusza P. To wyrok za zbiorowy gwałt na Dominice G., do którego doszło w grudniu 2013 r. w Pietrzykowicach nieopodal Żywca. Ponadto Sąd Apelacyjny nakazał przeprowadzenie ponownego procesu wobec czterech innych uczestników orgii - Dawida A., Jakuba N., Jacka K. i Rafała S.

Ten wyrok oznacza zaostrzenie kar. W pierwszej instancji obaj skazani dostali bowiem wyroki w zawieszeniu. - Były rażąco niewspółmierne do winy i stopnia szkodliwości czynu - ocenił teraz sędzia Andrzej Ziębiński. - Młody wiek nie może usprawiedliwiać takich zachowań, a zbrodnia zgwałcenia zbiorowego powinna spotkać się z reakcją karną pozostającą w adekwatnej relacji do popełnionego bezprawia - mówił, uzasadniając wyrok.

Michał O. i jego kompani zabrali Dominikę z jednego z klubów w Żywcu do domu w Pietrzykowicach. Tam zmusili nastolatkę do seksu, a potem wystraszoną i posiniaczoną zostawili na przystanku autobusowym. Policja szybko przymknęła uczestników zbiorowego gwałtu, ale w sądzie okręgowym odpowiadali już z wolnej stopy. Teraz pójdą siedzieć.

Czytaj: Zeznania żony pogrążą kata z Bydgoszczy