Władysław Bartoszewski NIE ŻYJE. Wspomnienie profesora

2015-04-25 2:22

Polska w szoku! Nie żyje profesor Władysław Bartoszewski (†93 l.). Zmarł nagle wczoraj wieczorem w warszawskim szpitalu MSW przy ul. Wołoskiej. Do ostatniej chwili pracował. Przygotowywał się do poniedziałkowych polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych. Nagle zasłabł...

Jeszcze w niedzielę Bartoszewski uczestniczył w obchodach 72. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. I w swoim stylu komentował słowa szefa FBI Jamesa Comeya. – A co mnie obchodzi jakiś głupi gość z Ameryki? Ten pan w Stanach Zjednoczonych zajmuje się tyle samo sprawami żydowskimi w Europie Wschodniej, ile ja Kolumbią, o której wiem niewiele – komentował Bartoszewski jego rewelacje na temat współodpowiedzialności Polaków za Holokaust.

W tygodniu wszystko było normalnie, nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii. Przez ostatnie dni, do samego końca pracował nad polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi, które są zaplanowane na poniedziałek. W czwartek pojawił się w Sejmie. To wtedy większość polityków widziała go po raz ostatni.

Jego stan pogorszył się niespodziewanie w piątek w godzinach popołudniowych. Według „Gazety Wyborczej” źle poczuł się we własnym domu. Najbliżsi zaalarmowali pogotowie ratunkowe. Karetka przetransportowała go do szpitala MSW przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Według naszych informacji, już kiedy pojawił się na oddziale intensywnej terapii, jego stan był bardzo ciężki. – Nie oddychał samodzielnie, został zaintubowany - informowało Radio RMF FM.

Zobacz: Władysław Bartoszewski nie żyje. Zmarł w wieku 93 lat

Z minuty na minutę jego stan stawał się coraz bardziej tragiczny. Lekarze robili co mogli, jednak wieczorem profesor zmarł. Rzecznik szpitala Jarosław Buczek nie chciał udzielać informacji na temat okoliczności i przyczyn śmierci Bartoszewskiego. Poinformował jedynie, że o szczegółach będzie rozmawiać jedynie z rodziną i osobami upoważnionymi.
Władysław Bartoszewski to historyk, dziennikarz, więzień Auschwitz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, działacz Polskiego Państwa Podziemnego, kawaler Orderu Orła Białego.

W czasach PRL-u był sądzony i skazany za rzekome szpiegostwo, od 1963 roku współpracował z Radiem Wolna Europa. W 1980 roku był sygnatariuszem listu intelektualistów do strajkujących robotników Wybrzeża. Brał udział w I Kongresie Kultury Polskiej, przerwanym przez stan wojenny, po wprowadzeniu którego został internowany. 

Dwukrotnie pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Był pełnomocnikiem premiera ds. dialogu międzynarodowego, współzałożycielem komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego (63 l.). Napisał 40 książek i 1,5 tys. artykułów. Jego pasją były stosunki polsko-żydowskie i polsko-niemieckie.

Czytaj też: Zmarł Władysław Bartoszewski. Kim był? Co osiągnął?

Trzy tygodnie temu profesor publicznie wyraził chęć, aby to Bronisław Komorowski wygrał zbliżające się wybory prezydenckie. – Pytają mnie niektórzy: „dlaczego ty tak popierasz Komorowskiego?”. W rozmowach to słyszę. Ja mówię: „słuchajcie, przecież ja mam 94. rok życia, on będzie pięć lat prezydentem, przynajmniej on, a nie kto inny mnie pochowa – żartował wtedy Bartoszewski. Niestety, stanie się jednak inaczej...

„Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci profesora Władysława Bartoszewskiego. To ogromna strata, odszedł wielki Polak” – napisał na Twitterze Bronisław Komorowski.
„Panie Profesorze, praca z Panem była dla mnie największym zaszczytem, a Pańska przyjaźń największym darem. To bardzo smutny dzień dla nas” – tak pożegnał się ze swoim mistrzem Donald Tusk (58 l.).

Zobacz: Władysław Bartoszewski nie żyje. RODZINA: żona Zofia, syn Władysław Teofil

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki