W niedzielę, 20 września około godziny 15.30 starsza kobieta, mieszkanka gminy Wola Uhruska (województwo lubelskie) wybrała się na grzyby do pobliskiego lasu. Nie wracała do wieczora, co zaniepokoiło jej synową. Kobieta postanowiła zgłosić zaginięcie policjantom z Włodawy. Reakcja była szybka. Policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej i ochotnicy OSP ruszyli na poszukiwania. Z czasem do poszukiwań przyłączyły się kolejne osoby: funkcjonariusze Straży Leśnej, PSP, a także okoliczni mieszkańcy. W sumie 80-latki szukało ponad 70 osób. Tereny leśne były przeczesywane za pomocą sprzętu nawigacyjnego. PO 17 godzinach poszukiwań kobieta odnalazła się. Około godziny 13.00 następnego dnia 80-latkę zauważył pracownik stacji kolejowej, oddalonej prawie 10 km od miejsca zamieszkania kobiety. Mężczyzna od razu odwiózł ją do domu.
Zobacz: Zaginęła Ewelina Bachórz z Rzeszowa. Pojechała do pracy do Holandii i nie wróciła