Kiedy odbędą się wybory samorządowe: Pierwsza tura 21 listopada, II tura 5 grudnia

2010-09-15 18:08

Donald Tusk ogłosił datę wyborów samorządowych. Pierwsza tura głosowania odbędzie się 21 listopada 2010 roku. Jeśli prezydentów miast nie uda się wybrać w pierwszej turze, dogrywka odbędzie się 5 grudnia. To, ze poznaliśmy oficjalnie datę wyborów oznacza również, że właśnie wystartowała kolejna w tym roku kampania wyborcza.

- I tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 listopada, a II tura 5 grudnia - ogłosił w środę kilka minut po godzinie 15 premier Donald Tusk.

To istotna wiadomość dla wyborców, bo wiedza już kiedy pójdą wybierać wójtów, burmistrzów, prezydentów miast i radnych, ale również dla polityków. Ogłoszenie daty wyborów oznacza bowiem, że startuje kampania wyborcza.

Polowanie na wyborów rozpocznie się już w weekend?

Tegoroczne wybory samorządowe są o tyle wyzwaniem dla wszystkich partii, że może być trudno powtórzyć wysoką frekwencję z wyborów prezydenckich. Polacy są zmęczeni „wojną sztabów wyborczych”, a listopadowe głosowanie będzie również przedsmakiem do kolejnej walki o stołki tym razem w Sejmie i Senacie. Dlatego największe partie na pewno nie będą żałowały środków na samorządową walkę.

PiS kampanię rozpocznie już w najbliższy weekend. Pierwsza konwencja – choć oficjalnie jeszcze nie wyborcza – odbędzie się w Rzeszowie. Miejsce nie jest przypadkowe, bo właśnie na Podkarpaciu PiS ma największe poparcie. Resztę regionów będzie trudniej „zdobyć”, i tam kampania rozpocznie się dopiero gdy będą gotowe konkretne programy, czyli w październiku.

Na deser pozostaje Warszawa, gdzie wciąż nie wytypowano odpowiedniego konkurenta dla Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Przed PO równie trudne zadanie. Partia Donalda Tuska może być względnie spokojna o wyniki tylko w samej Warszawie i w „mateczniku” PO: Sopocie, Gdańsku i Gdyni. Walka o stołki szczególnie na południu Polski może być bardzo trudna. Tym bardziej, że nie będzie się ograniczać jedynie do konkurowania z PiS, ale i SLD.

Dla lewicy wybory samorządowe to bardzo ważna próba jak dobry wynik Grzegorza Napieralskiego w wyborach prezydenckich da się przełożyć na realną władzę – chociażby w regionach. Taktyka SLD jest prosta i dobrze znana. Politycy partii zamierzają jeździć po Polsce i spotykać się z jak największą ilością wyborców. Najciekawiej będzie w Warszawie. Tu Wojciech Olejniczak będzie walczył nie tylko o prezydenturę, ale i o odbudowanie pozycji w partii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają