Pogrzeb ofiar wypadku w Klamrach pod Chełmnem

Wypadek w Klamrach. 16-latek, który kierował może trafić do SCHRONISKA dla nieletnich! [NOWE WIADOMOŚCI]

Paula

2014-04-23 13:43

16-letni kierowca, który pijany wsiadł za kierownicę i prawdopodobnie spowodował wypadek w Klamrach pod Chełmnem, w którym zginęło siedmioro jego znajomych może trafić do schroniska. To prokurator wydał wniosek o tymczasowym umieszczeniu Mateusza M. w schronisku, czytamy w serwisie rmf24.pl.

Najnowsze z działu

nowoczesne finanse

Klienci coraz częściej chcą rozliczać się bezgotówkowo

Materiał sponsorowany

Przezorny ubezpieczony

Konar wgniótł maskę? Sprawdź, jak sprytnie i niedrogo ubezpieczyć auto od niszczycielskiej siły żywiołów

Materiał sponsorowany

Kilka słów o obligacjach skarbowych

Obligacje skarbowe – słowniczek dla początkujących

Tekst sponsorowany

Oszczędnościowe obligacje

Jak inwestować w obligacje skarbowe?

Tekst sponsorowany

Badania CBOS „Korzystanie z internetu w 2023 r.”

Jak kupujemy oszczędnościowe obligacje skarbowe

Tekst sponsorowany

O losie Mateusza M., który feralnej nocy kierował samochodem doszczętnie rozbitym w wypadku pod Chełmnem zdecyduje sąd rodzinny. Chłopak jest niepełnoletni, dlatego może zostać odesłany do schroniska dla nieletnich na trzy miesiące.

16-letni kierowca spod Chełmna zostanie przesłuchany jeśłi pozwoli psychiatra

Jutro nastolatek ma zostać przesłuchany, ale nie jest to takie proste i oczywiste. Dlaczego? Chłopak przeżył wypadek, ale jest w koszmarnym stanie. Od kilku dni jest pod opieką psychiatry i to on ma zdecydować, czy Mateusz M. zostanie przesłuchany. Jeśli nie wyrazi zgody na przesłuchanie, to kierowca z wypadku w Klamrach przesłuchany nie zostanie.

Zobacz: PILNE! Wypadek w Klamrach. 16-letni kierowca był PIJANY! Badania krwi to potwierdzają!

Przypomnijmy, tragiczny wypadek zdarzył się w środku noc z 12 na 13 kwietnia w Klamrach pod Chełmnem. W samochodzie, którym może jechać pięć osób jechało aż dziewięcioro nastolatków, którzy wcześniej bawili się na ognisku. Z wypadku cało wyszła tylko dwójka dzieci. Mateusz M., który prawdopodobnie prowadził wtedy samochód i jego 16-letnia koleżanka.