Wiadomo już, że nastoletni sprawca wypadku stanie przed sądem rodzinnym.
***
Lekarze nie pozwalają na przesłuchanie 16-letniego Mateusza M. Chłopak leży w szpitalu z wstrząśnieniem mózgu. Jest przy nim matka.
Informacje, że to właśnie Matusz M. jest sprawcą wypadku, śledczy zdobyli na podstawie odcisków palców z kierownicy oraz zeznaniom świadka. Magdalena K., która przeżyła wypadek siedziała obok kierowcy i była trzeźwa.
***
– Ustaliliśmy, że samochód w chwili wypadku prowadził 16-letni Mateusz M. – mówi Faktowi Judyta Głowacka, prokurator rejonowa z Chełmna. – Osoba jest nieletnia, dlatego skierowaliśmy sprawę do sądu rodzinnego i nieletnich.
Badania wykazały, że 16-latek miał blisko 0,5 promila w wydychanym powietrzu. Matusz M. przebywa w szpitalu, ma lekkie wstrząśnienie mózgu. Przez cały czas pilnuje go policjant. Przy jego boku jest też matka, która nie odstępuje syna na krok.
***
Kolega pijanego kierowcy renault nie wsiadł z nim do samochodu, bo czuł alkohol! Dzięki temu ocalił swoje życie. Jego zeznania świadczą jednak o tym, że 16-letni kierowca już wcześniej wykazywał się brawurą i prowadził pod wpływem alkoholu!
- Tydzień temu widziałem, że po alkoholu jeździli. Nie wiem skąd mieli samochód. To dla mnie było zdziwienie, że niepełnoletni, bez prawa jazdy, pod wpływem alkoholu jeżdżą samochodem - relacjonował w programie w TVP Info „To jest temat” Patryk, znajomy kierowcy i ofiar tragicznego wypadku w Klamrach pod Chełmnem.
***
Do kolejnego wypadku z udziałem pijanego nastolatka doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Kubice na Opolszczyźnie. Podobnie jak nastolatek spod Chełmna, mieszkaniec Kubic postanowił wykraść rodzicom kluczyki i usiąść za kółkiem. 16-latek na przejażdżkę zabrał o rok starszego kolegę.
Jak informuje portal „rmf24.pl”- okoliczności obydwu wypadków były bardzo podobne. Zabrane bez pozwolenia kluczyki, alkohol, nadmierna prędkość, brak doświadczenia- kolizja. Tym razem samochód wylądował w rowie. Na szczęście nie było ofiar. W Klamrach w podobnym wypadku zginęło w nocy 7 osób w wieku od 13 do 17 lat.
>> By uzyskań najnowsze wiadomości na temat wypadku w Klamrach pod Chełmnem odśwież stronę - wciśnij F5. Najświeższe newsy na górze strony <<
Kolega pijanego kierowcy renault nie wsiadł z nim do samochodu, bo czuł alkohol! Dzięki temu ocalił swoje życie. Jego zeznania świadczą jednak o tym, że 16-letni kierowca już wcześniej wykazywał się brawurą i prowadził pod wpływem alkoholu!
- Tydzień temu widziałem, że po alkoholu jeździli. Nie wiem skąd mieli samochód. To dla mnie było zdziwienie, że niepełnoletni, bez prawa jazdy, pod wpływem alkoholu jeżdżą samochodem - relacjonował w programie w TVP Info „To jest temat” Patryk, znajomy kierowcy i ofiar tragicznego wypadku w Klamrach pod Chełmnem.
***
Do kolejnego wypadku z udziałem pijanego nastolatka doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Kubice na Opolszczyźnie. Podobnie jak nastolatek spod Chełmna, mieszkaniec Kubic postanowił wykraść rodzicom kluczyki i usiąść za kółkiem. 16-latek na przejażdżkę zabrał o rok starszego kolegę.
Jak informuje portal „rmf24.pl”- okoliczności obydwu wypadków były bardzo podobne. Zabrane bez pozwolenia kluczyki, alkohol, nadmierna prędkość, brak doświadczenia- kolizja. Tym razem samochód wylądował w rowie. Na szczęście nie było ofiar. W Klamrach w podobnym wypadku zginęło w nocy 7 osób w wieku od 13 do 17 lat.
***
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że szesnastolatek, który przeżył wypadek w miejscowości Klamry k. Chełmna był pod wpływam alkoholu – czytamy na portalu „TVP Info” informację podaną przez nadkom. Maciej Daszkiewicz.
Chłopak został poddany wstępnym badaniom, z których wynikło, że przed wypadkiem spożywał alkohol. Policja wciąż czeka na potwierdzenie tej informacji. Nadkomisarz Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zaznaczył, że dla pewności należy poczekać na wyniki badań krwi.
***
Jak podaje RMF FM brak śledztwa nie oznacza, że prokuratorzy nie zajmują się sprawą. Cały czas prowadzą czynności, które zwykle odbywają się podczas śledztwa, czyli przesłuchują świadków, nadzorują sekcje zwłok i zbierają materiał dowodowy - czytamy na rmf24.pl.
16-letni domniemany sprawca wypadku może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej - jednak pod warunkiem, że sąd rodzinny zadecyduje, że będzie odpowiadał jak dorosły. Wtedy może usłyszeć zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi nawet 10 lat więzienia - pisze portal.
***
Polskie Radio: Joanna Głowacka z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie tłumaczyła w radiowej Trójce, że dopiero sąd rodzinny zdecyduje o losach nieletniego, który najpewniej siedział za kierownicą w chwili wypadku. Materiały wskazują, że jego działania nie były umyślne, a prawo dokładnie wskazuje, za co mógłby ponieść odpowiedzialność.
Według prokurator Głowackiej, za wcześnie jest mówić też o odpowiedzialności rodziców jednej z osób, którzy byli właścicielami rozbitego samochodu. Według ustaleń, kluczyki do niego dzieci zabrały bez ich wiedzy - dodała w radiowej Trójce.
***
Starosta chełmiński i wójt gminy Chełmno zorganizowali pomoc dla rannych i rodzin ofiar. Tymczasem, jak informuje gazeta.pl, rozpoczęły się już też sekcje zwłok.
***
Dobrze, że nie wsiadłem do tego samochodu, bo dzisiaj tak samo bym tu leżał - mówi w TVP Info trzęsącym się głosem Piotrek.
ZOBACZ ROZMOWĘ Z CHŁOPAKIEM, który jako ostatni widział kolegów żywych!
***
Prokuratorzy nie widzą podstaw do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej dorosłych (właścicieli samochodu), nawet jeśli okazałoby się, że ułatwili nastolatkom dostęp do auta- podaje portal "tvn24.pl".
***
Według prokuratury osoby poniżej 17 lat mogą ponosić odpowiedzialność karną tylko w szczególnych sytuacjach jak zabójstwo czy ciężkie przestępstwa umyślne - pisze TVN24.
***
Nie będzie prokuratorskiego śledztwa w sprawie tragicznego wypadku pod Chełmnem - pisze TVN24.pl. A to oznacza, że 16-letni, domniemany sprawca wypadku, nie poniesie odpowiedzialności karnej. Jak dowiedziała się TVN24, tak zadecydowali śledczy. Ponieważ chłopak jest nieletni, jego sprawa skierowana zostanie do sądu rodzinnego i nieletnich.
***
16-latka, która przeżyła wypadek po badaniach lekarskich została wypisana z chełmskiego szpitala i oddana pod opiekę rodziców. W szpitalu wciąż przebywa jej kolega, który prawdopodobnie prowadził samochód. Z doniesień mediów wynika, że w chwili wypadku chłopak mógł być pod wpływem alkoholu. 16-latek nie został jeszcze przesłuchany przez policję. Funkcjonariusze czekają na zgodę lekarzy.
***
W mediach pojawiła się informacja, że rodzice 16-latka, który przeżył wypadek nie byli właścicielami samochodu. Auto było własnością rodziny jednej z ofiar wypadku. Jak informuje "rmf24.pl", policja rozpocznie dzisiejsze czynności od przesłuchania rodziców wszystkich ofiar i rannych w wypadku pod Chełmnem.
***
Portal "rmf24.pl" informuje, że dziś rano lekarze zdecydują, czy stan zdrowia nastolatka umożliwia przesłuchanie go. Policja chce bowiem ustalić jednoznacznie, kto kierował samochodem. Jak podkreślano wielokrotnie wstępne oględziny miejsca wypadku i wraku samochodu wskazują, że to właśnie on mógł być kierowcą.
***
- Szedłem do domu, zatrzymał się samochód i kolega pyta, czy nie podwieźć. A ja mówię: "Człowieku, ty jesteś pijany, ja w ogóle do tego samochodu nie wsiądę”. No i poszedłem pieszo. Dobrze, że nie wsiadłem do tego samochodu, bo dzisiaj tak samo bym tu leżał - relacjonował w programie w TVP Info „To jest temat” Patryk, znajomy kierowcy i ofiar tragicznego wypadku w Klamrach pod Chełmnem.
Chłopak twierdzi, że to nie pierwszy raz, gdy widział swoich znajomych jeżdżących samochodem pod wpływem.
Zobacz też: Wypadek w Klamrach pod Chełmnem. NOWE FAKTY. UWAGA! DRASTYCZNE ZDJĘCIA!
- Tydzień temu widziałem, że po alkoholu jeździli. Nie wiem skąd mieli samochód. To dla mnie było zdziwienie, że niepełnoletni, bez prawa jazdy, pod wpływem alkoholu jeżdżą samochodem - mówił nastolatek.
Policja jeszcze nie podała informacji czy kierowca był pod wpływem alkoholu. Jednak jak podaje portal „rmf24.pl” według wstępnych ustaleń 16 latek, który prawdopodobnie prowadził samochód- był pijany. Pasażerka, która przeżyła, nie miała alkoholu we krwi.
Rekonstrukcja wypadku
Horror pod Chełmnem
Do tej straszliwej tragedii doszło w Klamrach koło Chełmna (woj. kujawsko-pomorskie). W sobotę wieczorem kilkunastu młodych ludzi, którzy rok temu skończyli gimnazjum, urządziło sobie ognisko.
Po zabawie dziewięcioro z nich wsiadło do auta.
- No nie wiem, jak to się stało. Chcieliśmy trochę pojeździć - powiedziała ocalała z wypadku Magdalena K. (17 l.).
W samochodzie, oprócz niej, byli jeszcze: Marek W. (†17 l.), Natalia B. (†13 l.), Paulina G. (†17 l.), Hanna K. (†17 l.), Mikołaj R. (†17 l.), Bartosz S. (†17 l.), Patryk K. (†16 l.) i Mateusz M. (17 l). Oprócz Magdy przeżył tylko Mateusz.
Dziewczyna nie miała nawet zadrapania. Była trzeźwa. Mateusz M. trafił do szpitala. Jego stan jest dobry.
- Według moich informacji żadna z osób, które jechały samochodem, nie miała prawa jazdy - mówi podkomisarz Agnieszka Sobieralska z policji w Chełmnie.
Polub se.pl na Facebooku