Wzruszająca historia Portera i Apisa. Dwaj przyjaciele ze schroniska

2016-07-08 7:00

Prawdziwej przyjaźni nie zniszczy nawet rozłąka! Porter (8 l.) i Apis (10 l.) całe swoje pieskie życie spędziły razem w jednym kojcu w schronisku w Kaliszu (woj. wielkopolskie). A gdy do Portera uśmiechnęło się szczęście i został adoptowany, tak bardzo tęsknił za Apisem, że dwa razy uciekał z nowego domu i wracał do przytuliska.

Porter trafił do schroniska osiem lat temu. Był wtedy szczeniakiem. Dwa lata później do jego boksu przydzielono Apisa. Przez sześć lat zwierzaki dzieliły ze sobą schroniskową dolę i niedolę, aż pewnego dnia do Portera uśmiechnął się los - został adoptowany. Ale choć w nowym domu znalazł nie tylko opiekę, ale i miłość, nie mógł żyć bez Apisa.

- Już dwa dni po adopcji był z powrotem u nas. Niezauważony wymknął się z nowego domu przez uchyloną bramę i wrócił do Apisa - opowiada Adam Wyszatycki, kierownik schroniska.

Nowi właściciele odebrali Portera, ale ten po kilku dniach zrobił podkop pod płotem, i znów zameldował się w kojcu, gdzie smutny i apatyczny czekał na niego stary przyjaciel.

- Wtedy doszliśmy do wniosku, że psy muszą zostać adoptowane razem - mówi Adam Wyszatycki. Na szczęście znalazła się pani Marta z Pleszewa (31 l.), która pokochała oba psiaki. - Teraz są szczęśliwe i spędzają ze sobą całe dnie. Nie wyobrażam sobie, żeby zostały rozdzielone - mówi.

Sprawdź: Rondo imienia bunga bunga? Takie cuda tylko w Polsce! [ZDJĘCIE]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają