Z powodu butów wbił jej nóż w wątrobę

2016-09-06 7:00

Jej chłopakowi pomyliły się buty. Założył cudze. Ale to ona zapłaciła za to karę. Wściekły właściciel obuwia z zemsty wbił jej nóż w wątrobę. Dziewczyna przeżyła tylko dlatego, że szybko trafiła na stół operacyjny. Nożownik stanął właśnie przed sądem w Łodzi.

To była jedna z wielu studenckich prywatek, jakie co weekend odbywają się w niemal każdym większym mieście. Sylwia K. (24 l.) przyszła na nią ze swoim chłopakiem Karolem D. (23 l.). Na miejscu był też obecny Szymon P. (25 l.). Wszyscy świetnie się bawili. Były tańce, wspólne żarty i alkohol, który z czasem coraz mocniej zaczął szumieć w głowach uczestników imprezy.

Gdy zabawa miała się ku końcowi, towarzystwo zaczęło zbierać się do wyjścia. Chłopak Sylwii K., Karol, w korytarzu przy drzwiach wyjściowych przez pomyłkę założył buty należące do Szymona P. Ich właściciel był przekonany, że znajomy chce mu je ukraść. Między młodymi mężczyznami wybuchła awantura.

Karol D. próbował załagodzić sytuację. - Sorry, pijany jestem, pomyliłem się - tłumaczył, ściągając obuwie z nóg. Te wyjaśnienia najwyraźniej nie przekonały Szymona P. Rozsierdzony pobiegł do kuchni. Wrócił z długim nożem. Jako że Karol D. stał już na klatce schodowej poza mieszkaniem, całą swoją agresję skierował w kierunku Sylwii K. Ta próbowała jeszcze uspokajać kolegę, ale po chwili ostrze noża przebiło prawą stronę jej brzucha i utkwiło w wątrobie. Polała się krew. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie i policję. Karetka zawiozła zranioną do szpitala, gdzie przeszła operację.

Nożownik został zatrzymany. W łódzkim sądzie rozpoczął się jego proces. Odpowiada za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Zobacz także: Koniec ze szlabanami przy osiedlach? "To celowe narażanie życia!"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki