Sąd prawo

i

Autor: Shutterstock

Zatłukł ich młotkiem w imię Polski Walczącej. "Walczyłem, żeby umarli jak najszybciej"

2016-09-29 1:00

W legnickim sądzie Ruszył proces Marcina K., który w 2015 roku brutalnie zamordował dwa starsze małżeństwa. Podczas zeznań powiedział, że kierowały nim patriotyczne emocje - parę z willi przy ulicy Oświęcimskiej uznał za zdrajców ojczyzny i wykonał na nich egzekucję, a kobietę przy Głogowskiej zatłukł młotkiem 31 razy, bo wydawało mu się, że drwi z jego ojca i innych patriotów. W akcie złości zabił też jej niepełnosprawnego męża.

Ojciec oskarżonego był zawodowym żołnierzem i to on zaszczepił w synu miłość do ojczyzny, jak informuje portal 24legnica.pl. Po śmierci taty Marcin K. postanowił rozprawić się z tymi, którzy "plują w twarz pomnikowi Polski Walczącej". W ramach tego pomysłu poszedł do domu na ulicę Oświęcimską, gdzie - jego zdaniem - mieszkali zdrajcy narodu i wszedł do środka z młotkiem. Z opowieści Marcina K. wynika, że chciał go tylko unieść nastraszyć spotkanego wewnątrz mężczyznę. Ale zmienił zdanie, zamachnął się z całej siły i zadał obuchem cios w głowę. Potem pobiegł do drugiej sypialni, gdzie zatłukł gospodynię. Policja wyliczyła, że na mężczyznę zamachnął się łącznie około 12 razy, a na kobietę około 6. W obu przypadkach jako przyczynę śmierci patolodzy podali szereg wieloodłamowych złamań kości czaszki i uszkodzenia mózgu. Parę miesięcy później Marcin K. zabił znowu. Pracował przy remoncie w domu na ulicy Gołkowskiej. W pewnym momencie uznał, że gospodyni chce go obrazić, więc wyrwał jej młotek z rąk i zatłukł ją nim na śmierć, uderzając 31 razy. Los kobiety podzielił też jej niepełnosprawny mąż. Biegli stwierdzili, że Marcin K. jest osobą psychopatyczną. Teraz grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności. Postępowanie trwa.

Zobacz: Gimnazjalista zaatakował NOŻEM w podstawówce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki