Przypadkowy przechodzeń zauważył w pobliżu brzegu Warty zwłoki. Natychmiast powiadomił odpowiednie służby. Ze względu na trudne warunki terenowe odnalezione zwłoki zabrano z miejsca łodzią należącą do Ochotniczej Straży Pożarnej z Mosiny, dlatego też pojawiły się spekulacje, że odnaleziono ciało Ewy Tylman, która jest poszukiwana od kilku miesięcy. Jak podaje portal radiomerkury.pl okazało się, że ciało należało do około 50-letniego mężczyzny, który zaginał kilka miesięcy temu. Na jego ciele nie znaleziono żadnych obrażeń, dlatego przyczyny jego śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok.
Zobacz: Cwana pani Hania! Jeździła z psiakiem po Polsce i nie płaciła za noclegi w hotelach