Szokujące odkrycie w Górnej Frankonii, w Niemczech. Policjanci odnaleźli w domu zamieszkałym przez 45-letnią Andreę i jej męża siedem ciał martwych dzieci. Maleńkie ciałka ukryte były w skrzyni. Andrea nie mieszka w tym domu od września tego roku, wyprowadziła się od męża, ponieważ nadużywał on alkoholu. Jednak jak ustaliła policja, zwłoki dzieci znajdowały się już w domu, kiedy kobieta jeszcze w nim mieszkała. Jak podaje "Bild", miała ona podczas kłótni powiedzieć mu o miejscu ukrycia ciał. Kłótnię małżeństwa mieli usłyszeć ich sąsiedzi, którzy od razu poinformowali policję. Kiedy policjanci weszli do środka i znaleźli zwłoki maluszków w skrzyni, nie mogli uwierzyć w to co widzą.
Sekcja zwłok wyjaśni, jak dzieci zmarły. Policjanci obecnie szukają Andrei, ponieważ w chwili przeszukiwania domu, nie było jej w mieszkaniu. Najbardziej jednak zszokowani są sąsiedzi kobiety, ponieważ nigdy nie sprawiała problemów - była miła, przyjazna, wydawało się, że kocha swoją rodzinę.
Zobacz też: Szok! Dziecko z dwiema głowami