Głos w sprawie zaostrzonych środków bezpieczeństwa zabrał Jeh Johnson, który w specjalnym komunikacie napisał, że "zwłaszcza przed świętem 4 lipca tu, w Stanach Zjednoczonych, Departament Bezpieczeństwa Krajowego i FBI będą utrzymywały kontakt z agencjami na szczeblu ogólnopaństwowym i lokalnym, aby wymieniać informacje i spostrzeżenia - powiedział szef sekretarz bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Decyzja o szczególnych środkach bezpieczeństwa została podjęta po tym, kiedy FBI oraz amerykański wywiad dotarły do informacji, że 4 lipca planowany jest zamach. Od 28 czerwca ulice Nowego Jorku oraz innych miast są patrolowane przez uzbrojone przez policyjne jednostki. Zagrożenie zamachem terrorystycznym wzrosło dużo bardziej po ostatnich atakach w Tunzeji oraz w Egipcie - informuje TVN 24.
ALARM w Stanach Zjednoczonych! 4 lipca dojdzie do zamachu?
2015-07-03
15:02
Amerykańskie służby specjalne zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Wszystko ze względów bezpieczeństwa przed 4 lipca, kiedy Amerykanie będą świętować Dzień Niepodległości. Zarówno FBI jak i wywiad dotarł do informacji z których wynika, że podczas narodowego święta może dojść do zamachu terrorystycznego - informuje TVN 24.