Demonstrantki o swoje prawo do uwolnienia piersi walczyły oczywiście topless. - Nikogo nie dziwi mężczyzna biegający po parku bez koszulki, ale jeżeli kobieta ściągnie stanik, to grozi jej mandat. Domagamy się prawa, które da wolność kobiecym biustom - argumentowały.
Takie nagie demonstracje odbywają się w stanach Zjednoczonych co roku. Z całych sił popieramy amerykańskie kobiety i z niecierpliwością czekamy na taką inicjatywę Polek!