Niestety, dzieci już nigdy nie zobaczą swojej mamy. Uderzona przez samochód kobieta została odrzucona prosto pod nadjeżdżający autobus i zginęła na miejscu. Aysha pochodziła z Hiszpanii, ale od lat mieszkała w Londynie z mężem i córeczkami. Pracowała na pobliskiej uczelni. "Spoczywaj w spokoju, nasz Aniele" - piszą na Facebooku Ayshy zrozpaczeni przyjaciele.
Czytaj: Zamach w Londynie. Wiadomo, kim był zamachowiec! RELACJA NA ŻYWO