To cud, że ocalałem! Relacja polskiego księdza, który przeżył kataklizm we Włoszech

zw

2016-08-25 15:18

Niewiarygodne ocalenie polskiego duchownego mieszkającego we Włoszech! Ks. Krzysztof Kozłowski został odkopany z gruzów swego mieszkania po paru godzinach od kataklizmu.

Najnowsze z działu

łzy same cisną się do oczu

Pogrzeb Polaka zamordowanego w Szwecji. Na uroczystości zaśpiewała zwyciężczyni Eurowizji. "To jest mój prezent dla was"

Horror w szkole

Nauczycielka dźgnięta nożem przez 13-latkę! "Krew była wszędzie"

Wojna na Ukrainie

"Rosja zastosuje cały arsenał. To będzie Armagedon". Łukaszenka straszył, potem mówił o Polsce

Rodzina królewska

Szok! Dawny ukochany księżniczki znaleziony martwy. Kolejny dramat w rodzinie królewskiej!

Wojna na Ukrainie

Zdrada w najbliższym otoczeniu Putina! "To wielki skandal"

-To cud, że przeżyłem! - mówi wstrząśnięty ks. Krzysztof Kozłowski ze Śląska, który dzięki niezwykłemu trafowi przetrwał pod gruzami zawalonego Accumoli. W rozmowie z „Gościem Niedzielnym” opowiedział o nocy ze środy na czwartek, która zmieniła jego życie na zawsze. Pełnił posługę w małej parafii we włoskim Accumoli. Mieszkał sam, jego sąsiadami była urocza rodzina z dwójką małych dzieci. Gdy w nocy zatrzęsła się ziemia i połowa miasteczka runęła, część mieszkania księdza zmieniła się w stos kamieni, lecz sypialnia ocalała.

ZOBACZ TEŻ: Silne trzęsienie ziemi we Włoszech! Bilans ofiar - 247 osób [ZDJĘCIA]

Po paru godzinach kapłana wyciągnęli na powierzchnię ratownicy. Rodzina zza ściany zginęła. - Narodziłem się na nowo. Ale nie wyjadę do Polski, nim nie pochowam sąsiadów – mówi wstrząśnięty kapłan. Tymczasem bilans ofiar katastrofy, która nawiedziła region Perugii, wciąż rośnie. Potwierdzono śmierć 247 osób, 400 zostało rannych.