Do ataku islamistów uzbrojonych w noże doszło tydzień temu w trakcie mszy odprawianej przez kapłana Jaquesa Hamela w kościele w Saint-Etienne-du-Rouvray. Wtargnęli na jego teren i zatrzymali pięć obecnych tam osób jako zakładników. 85-letniemu księdzu, Jaquesowi Hamelowi poderżnęli gardło i odcięli głowę. Dwoje innych zakładników również ucierpiało - jeden stracił życie, a drugi trafił do szpitala. O sytuacji poinformowała policję jedna z sióstr zakonnych, której udało się uciec z kościoła. Funkcjonariusze wysłani na miejsce zdarzenia zastrzelili obydwu napastników, gdy ci próbowali opuścić teren parafii. Do tej zbrodni przyznało się Państwo Islamskie. Dzisiaj we Francji, w katedrze Notre Dame odbędzie się pogrzeb tragicznie zmarłego księdza. Następnie zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu. Kościół Saint-Etienne, w którym doszło do tragicznych zdarzeń, zostanie otwarty dopiero za kilka tygodni. Najpierw jednak, ze względu na dokonane tam morderstwa,musi zostać przeprowadzony rytuał pokutny, gdyż doszło do desakralizacji świętego miejsca.
Zobacz też: Kardynał Franciszek Macharski nie żyje