Do wybuchów doszło na dworcu centralnym w Brukseli. Świadkowie twierdzą, że słyszeli strzały i dwa wybuchy. Szybko "zneutralizowano" podejrzanego mężczyznę. Belgijskie media podają, że miał on na sobie pas szahida. Rzecznik belgijskiej policji nie jest w stanie potwierdzić tych doniesień, że unieszkodliwioną osobą był mężczyzna mający na sobie ładunki wybuchowe. Z kolei według HLN, podczas ataku krzyczał "Allah akbar". - Sprawca ataku bombowego na Dworcu Centralnym w Brukseli nie żyje - informuje Belgijski Prokurator Generalny Eric Van der Sypt. Teraz trwa ustalanie jego tożsamości.
W ataku nikt inny nie ucierpiał. Policja opanowała sytuację. Wstrzymano ruch kolejowy, ewakuowano dworzec w Brukseli i jego okolicę - m.in. rynek Grand Place, który jest tłumnie odwiedzany przez turystów. Służby podały informację, że dwie osoby są poszukiwane. W centrum Brukseli rozmieszczono znaczne siły policji i wojska.
#VTMNIEUWS #BREAKING ongoing incident #Brussels central station - explosion heard - no casualties reported (tbc) - potential terrorist down pic.twitter.com/j5AxayUycV
— Jo Buggenhout (@jobuggenhout) 20 czerwca 2017
BREAKING |
— Vocal Europe (@thevocaleurope) 20 czerwca 2017
Military has just arrived to central station in #Brussels where the explosion happened pic.twitter.com/ICx4PNo0rX
BRUSSELS :Police have "neutralised" a person wearing an explosive belt at Brussels Central Station#brussels
— News in the WORLD (@youtubeprored) 20 czerwca 2017
▶️https://t.co/M2V3Ki6rfH pic.twitter.com/4aULSMjJlK