Katastrofa airbusa: załoga nie wiedziała co ich czeka

2009-06-15 13:40

Choć od katastrofy francuskiego Airbusa 330 minęły już dwa tygodnie, wciąż nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Na światło dzienne wydostaje się jednak coraz więcej szczegółów pozwalających odtworzyć ostatnie chwile feralnego lotu AF 447.

Informacje są na razie szczątkowe, jednak międzynarodowa grupa ekspertów wyciągnęła już pierwsze wnioski: samolot spadł nagle i nie eksplodował.

Skąd taka pewność? Eksperci obejrzeli wszystkie zebrane do tej pory szczątki maszyny i zwracają uwagę na dwa szczegóły.

Na fragmentach poszycia, fotelach, maskach tlenowych i kamizelkach ratunkowych nie ma śladów ognia, co ostatecznie pozwala wykluczyć zamach lub pożar. Drugą wskazówką są natomiast fotele używane przez personel, które w chwili katastrofy były złożone. To jasny dowód, że zagrożenie pojawiło się nagle, a załoga nie zdążyła nawet zająć miejsc przed zderzeniem z wodą. W sytuacji alarmu przynajmniej część personelu pozostałaby na swoich fotelach.

Coraz bardziej prawdopodobna jest też hipoteza, że samolot rozpadł się przed zderzeniem z wodą. Zdają się to potwierdzać oględziny pierwszych 16 ciał ofiar, które były praktycznie nagie. Może to wskazywać, że odzieży pozbawił ofiary pęd powietrza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki