Odłączą ciężarną od respiratora na życzenie męża!

2014-01-25 16:34

Kobieta będąca w stanie śpiączki zostanie odłączona od respiratora. Taką decyzję wydał sąd na życzenie męża chorej kobiety, który pozwał szpital za utrzymywanie przy życiu ciężarnej żony.

U Marlise Munoz z Teksasu stwierdzono śmierć mózgu. Kobieta będąc w 14. tygodniu ciąży upadła i nie odzyskała już przytomności. Do tej pory przebywała w szpitalu, gdzie podłączona do respiratora czekała na cud.

Szpi­tal pod­trzy­my­wał przy życiu ciało Munoz, ar­gu­men­tu­jąc, że we­dług prawa stanu Tek­sas służ­by me­dycz­ne nie mają prawa od­mó­wić le­cze­nia ra­tu­ją­ce­go życie pa­cjent­kom w ciąży.

Mąż kobiety zdecydował jednak pozwać szpi­tal za to, że le­ka­rze pod­trzy­mu­ją kobietę przy życiu!

Mężczyzna uznał, sztuczne podtrzymywanie przy życiu jest sprzeczne z życzeniem jego żony, która była sanitariuszką. Sąd uznał, że w sensie prawnym Marlise Munoz nie żyje i "dalsze dokonywanie chirurgicznych zabiegów na martwym ciele zakrawa na skandal".

Kobieta zostanie zatem odłączona od respiratora. Z dokumentacji medycznej wynika, że u płodu na skutek  niedotlenienia wystąpiły nieprawidłowośc w rozwoju. Poród odbędzie się przez cesarskie cięcie, ale nie wiadomo, czy dziecko przeżyje.

Zobacz: Gender jest jak nazizm - Beata Kempa w rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki