Pasażer Airbusa A320 nagrał ostatnie chwile lotu. Oni wiedzieli, ze zginą!

2015-04-01 14:11

Ratownicy pracujący na miejscu katastrofy Airbusa A320 znaleźli nośnik pamięci, za pomocą którego zarejestrowano ostatnie chwile przed rozbiciem się samolotu. Do nagrania dotarł francuski tygodnik "Paris Match" oraz niemiecki dziennik "Bild". Słychać na nim przerażające krzyki pasażerów. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że są to najprawdopodobniej ostatnie momenty ich życia.

Wideo zostało nagrane telefonem komórkowym z tyłu samolotu. Nie wiadomo, czy należał on do kogoś z załogi, czy do jednego z pasażerów. Trudno też określić, czy osoba nagrywająca siedziała czy stała. Pewne jest natomiast, że podróżujący Airbusem A320 mieli świadomość tragicznej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Na nagraniu słychać dramatyczne krzyki i słowa "mój Boże" wypowiadane w różnych językach. Jak czytamy w "Bild", film - mimo słabej jakości - jest z pewnością autentyczny i będzie ważnym dowodem w śledztwie. Niemiecki dziennik dodaje, że nagranie potwierdza wcześniejsze ustalenia prokuratorów poczynione na podstawie materiałów z "czarnej skrzynki". Wideo z telefonu komórkowego pasażera feralnego lotu 4U9525 urywa się w momencie uderzenia marzyny w jakąś przeszkodę, najprawdopodobniej w górę. W ostatnich sekundach filmu słychać nasilający się płacz i paniczne krzyki ludzi.

Zobacz: Katastrofa Airbusa A320. "Szczątki ciał były przemieszane z fragmentami samolotu"

Samolot linii Germanwings rozbił się 24 marca w Alpach na terenie południowo-wschodniej Francji. Airbus A320 wystartował z lotniska w Barcelonie i leciał do Duesseldorfu. Na pokładzie znajdowało się 144 pasażerów i 6 członków załogi. Wszyscy zginęli. Z ustaleń francuskich śledczych wynika, że do katastrofy doprowadził świadomie drugi pilot, Andreas Lubitz. Oficer cierpiał najprawdopodobniej na zaburzenia psychiczne.

Zobacz: Andreas Lubitz odwiedzał strony dla gejów i samobójców!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki