Na pierwszym zdjęciu 20-latka ubrana jest w spodnie i stanik. Z odwagą prezentuje swoje rozstępy. Druga fotografia to zbliżenie na pociążowy brzuch Hannah. - Nigdy nie czułam się dobrze z moim rozmiarem, ale jestem szczęśliwa taka jaka jestem. Ludzie kochają mnie bez względu na rozmiar - podpisała zdjęcia Hannah. Po upływie zaledwie dwóch minut konto młodej mamy zostało zablokowane ze względu na promowanie "nagości i przemocy". Oburzona 20-latka przerzuciła się na Facebooka, gdzie również wstawiła odważne zdjęcia i opisała zaistniałą sytuację. - Ktoś musiał poczuć się zniesmaczonych patrząc na te fotki. Chcę tylko zaapelować, żebyście nigdy nie tracili pewności siebie, nie pozwalali na to, aby ktoś oceniał was na podstawie wyglądu. Rozmiar nie ma znaczenia, nadal jesteście piękni! - napisała Hannah.
Mama Lily i Grace znalazła oparcie w innych kobietach. - Fantastycznie. Potrzebujemy więcej takich kobiet - wsparła 20-latkę jedna z użytkowniczek Twittera. Natomiast rzecznik Instagrama powiedział, że usunięcie konta było "pomyłką techniczną" i zostanie ono "przywrócone". Ponadto wydał oświadczenie: "Wiemy, że użytkownicy czasem chcą pochwalić się swoim zdjęciem, które jest np. artystyczne, ale nie możemy tolerować żadnej nagości. Dozwolone są jednak zdjęcia, które przedstawiają blizny po zabiegu mastektomii lub fotografie kobiet karmiących piersią".
Zobacz: WARSZAWA. Znalezione na Tarchominie zwłoki to tancerka Monika