Pokemon GO

i

Autor: dst

Pokemon GO będzie zakazany w Muzeum Holokaustu?

2016-07-13 16:13

Pokemon GO to absolutny przebój ostatniego czasu. Gra na smartfony, która ożywiła dawną legendę walczących stworków bije wszelkie rekordy popularności, nawet mimo faktu, że nie jest jeszcze dostępna w Polsce. Użytkownicy mają swoje sposoby na pobranie jej i używanie na całym świecie, chociaż oficjalnie dostępna jest tylko w Australii, USA i Nowej Zelandii. O skali szału na tę grę może świadczyć fakt, że w 4 dni od premiery zarobiła 14 milionów dolarów!

W największym skrócie Pokemon GO to aplikacja pobierająca dane lokalizacji użytkownika, który poruszając się po realnej mapie (chodząc w rzeczywistym świecie, nie - prowadząc postać palcem po ekranie) zbiera znane wszystkim stworki. Jeśli chce się "mieć je wszystkie" (jak głosi synny slogan Pokemonów) trzeba je czasem gonić. I tu zaczyna się zabawa - chodzące po wirtualnej mapie Pokemony poruszają się wszędzie i nie zważają na to, czy są właśnie na przykład na terenie... Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Stąd też wzięło się oburzenie zarządu tej instytucji, który chciałby zablokować grę na jej terenie - dyrektor muzeum, Andrew Hollinger zauważa, że miejsce upamiętniające nazistowskie zbrodnie nie jest odpowiednie do zabawy. Problem zaczął się po internetowej publikacji zdjęcia pokemona Koffinga, wydzielającego trujące gazy w pobliżu audytorium Heleny Rubinstein. W tym miejscu przecież wyświetlane są filmy dokumentalne - między innymi - o komorach gazowych.  Takie umiejscowienia stworków mogą budzić wiele kwestii spornych, a na mapie gry się aż od nich roi. Na razie jednak ten problem nie dotyczy Polski, gdyż gra, póki co, nie jest dostępna na naszym rynku. Ma się jednak pojawić "wkrótce".

Zobacz: Nie graj w Pokemon Go za kierownicą! Gra może zabić ciebie i innych!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki