migranci uchodźcy

i

Autor: East News migranci uchodźcy

Przemyciła migranta z miłości. Sąd darował karę

2017-06-28 13:28

Kontrowersyjna decyzja sądu zapadła w północnofrancuskim mieście Boulogne-sur-mer. 44-letnia Beatrice Huret, była działaczka Frontu Narodowego, wprawdzie została uznana za winną przemytu nielegalnego migranta z Iranu do Wielkiej Brytanii, jednak uniknęła konsekwencji. Jak podaje francuska agencja AFP, sąd darował karę dlatego, iż uznał przestępstwo za popełnione z miłości.

Nieoczekiwana decyzja sądu uchroniła Beatrice Huret przed poważnymi konsekwencjami. Sąd nie wziął pod uwagę okoliczności obciążających, jakimi były, zdaniem oskarżyciela, "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej" oraz "narażanie na niebezpieczeństwo". Za te przewinienia prokurator domagał się roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, jednak sąd w Boulogne-sur-mer potraktował 44-latkę łagodniej z tego powodu, że, jak podaje AFP, popełniła przestępstwo "z miłości". Była działaczka Frontu Narodowego, Beatrice Huret, w czerwcu 2016 roku pomogła pochodzącemu z Iranu ukochanemu przedostać się przez kanał La Manche do Wielkiej Brytanii. Mężczyzna był nielegalnym imigrantem żyjącym w "dżungli", czyli dzikim obozowisku w Calais. Kobieta zakupiła łódź, aby migrant mógł przedostać się przez kanał na północy Francji.

Była działaczka Frontu Narodowego zmieniła swoje podejście do uchodźców, gdy któregoś razu podwoziła młodego sudańskiego migranta, usiłującego przedostać się do obozowiska. - Wiem, co zrobiłam - mówiła przed rozprawą dziennikarzom, zapewniając, że jej czyny "wynikały z miłości". Kobieta napisała książkę opowiadającą swoją historię pt. "Calais mon amour" (fr. "Calais moja miłość").

ZOBACZ: Polak zginął w zamachu na autostradzie [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki