Zawieszenie broni u wschodnich sąsiadów było, jak się okazuje, tylko zaplanowaną taktyką Putina. Przerwa w walkach pozwoliła Ukrainie na chwilowe uporanie się z wewnętrznymi problemami kraju. Spokój nie trwał zbyt długo. W sobotnią noc odnotowano na terenie Donbasu 30 przypadków użycia broni przeciwko ukraińskim wojskowym. Podczas ostrzałów zostało rannych kilku mieszkańców miejscowości Oktiabrskij pod Donieckiem.
Portal Informator, prowadzony przez aktywistów z Ukrainy, donosi, że na stację kolejową w Iłowajsku przybył skład z ciężkimi wozami bojowymi i czołgami. Mieszkańcy miasta na platformach kolejowych zauważyli co najmniej 5 samobieżnych systemów artylerii rakietowej i 20 czołgów. Czy to zapowiedź kolejnych krwawych walk? Od początku toczącego się od kwietnia zeszłego roku konfliktu na wschodzie Ukrainy zginęło już około 6,4 tys. ludzi.