Pewna mieszkanka Australii zwierzała się kolegom w pracy ze swoich perypetii miłosnych i nagle zaczęła płakać. Jakież było jej zdziwienie, gdy nagle jeden ze słuchaczy zapytał, czy jest w trakcie miesiączki! Zaskoczona kobieta odpowiedziała, że tak i wtedy wyszło na jaw, że jej koledzy z pracy od długiego czasu... śledzili jej okres. Zapisywali sobie w kalendarzu i gdy tylko nadchodziły te dni, rozsyłali sobie ostrzeżenie i unikali jej jak ognia. - To świetna strategia, by uniknąć nieprzyjemnych i niepotrzebnych sytuacji. Próbowaliśmy się trzymać z dala od kłopotów - wyjaśnił jeden z kolegów. Najwyraźniej kobieta zamieniała się w prawdziwy wulkan niespodziewanych emocji...
Zobacz też: Pogoda na weekend: sobota ciepło, a niedziela...