Papież Franciszek odbywał swoją pielgrzymkę w Stanach Zjednoczonych w dniach 22-27 sierpnia. I jak się okazuje, podczas swojej wizyty, jego życie było zagrożone. Na jaw wyszły właśnie nowe fakty - podczas wizyty głowy Kościoła w USA, ktoś planował zamach na życie papieża. Szczegóły tej sprawy nie są znane, wiadomo natomiast, że zamach udaremniły amerykańskie służby specjalne. Czy wydarzenia z drugiej połowy sierpnia, to spełniające się widzenia świętego Jana Bosko? Jego wizję niedawno przypomniał portal Fronda.pl.
- Ujrzałem siebie na małej, skalistej wysepce na morzu. Szalała straszliwa burza. Wtem ujrzałem olbrzymi okręt, potężnie miotany na wszystkie strony. Na nim zobaczyłem Papieża, kardynałów, biskupów, księży, zakonników i wielu ludzi. I zrozumiałem: oznacza to Święty Kościół Katolicki. Wokół tego wielkiego okrętu – Kościoła widziałem wiele innych potężnych okrętów i były to mniej lub bardziej agresywne statki, które atakowały okręt Kościoła, (...). W czasie szczególnie gwałtownego ataku zobaczyłem, że sam Papież został ciężko ranny i że umarł w skutek upływu krwi. Jednak znajdujący się na jego okręcie kardynałowie wybrali zaraz nowego Papieża. Wiadomość o śmierci jednego Papieża i o wyborze jego następcy została natychmiast podana światu. Tak właśnie wygląda przepowiednia świętego Jana Bosko.
O sprawie pisaliśmy tutaj: Papież Franciszek w NIEBEZPIECZEŃSTWIE? Potworna przepowiednia Jana Bosko