To CUD! To dziecko zmartwychwstało

10 dni wcześniej Sky Disson (23 l.) z Peterborough i jej partner Peter z przerażeniem zobaczyli, że ich leżąca w łóżeczku córeczka nie daje znaku życia. Lillie trafiła do szpitala. Przez niemal pół godziny jej serce nie biło, dziewczynka nie oddychała. Lekarze stwierdzili poważne uszkodzenia mózgu. Powiedzieli rodzicom, że już tylko medyczna aparatura podtrzymuje życie dziecka. Po 10 dniach musieli zalecić im odłączenie od niej Lillie. Płacząc, Sky i Peter wyłączyli aparaturę i ostatni raz przytulili córeczkę, która z medycznego punktu widzenia miała być już wtedy martwa. Nagle poczuli, że dziecko oddycha! - Kiedy po chwili zaczęła płakać, to było dla mnie jak radosny śmiech - wspomina Sky. Rodzina wróciła do domu w komplecie.

Zobacz: Mariusz Kamiński skazany. Trzy lata więzienia dla szefa CBA