Wojna kandydatów na prezydenta USA. Milioner zakpił z rywala.

2016-02-18 12:05

W listopadzie w USA odbędą się wybory prezydenckie. Od jakiegoś czasu odbywa się rywalizacja kandydatów o nominacje i możliwość reprezentowania swojej partii we właściwych wyborach. Jednymi z głównych kandydatów z ramienia partii Republikańskiej są miliarder Donald Trump i senator Florydy - Jeb Bush. Miliarder postanowił wywinąć koledze psikusa.

Donald Trump jest znany z dwóch rzeczy, majątku, który jest szacowany na 4 miliardy dolarów oraz kontrowersyjnych poglądów. Potrafi krytykować Angele Merkel, twierdzić, że imigranci powinni zostać wydaleni z USA, a Meksykanie to gwałciciele i mordercy.

Jego rywal, Jeb Bush od lat zajmuje się polityką i nie jest tak kontrowersyjny jak jego przeciwnik. Był przewodniczącym partii Republikańskiej, później został gubernatorem. Jego bratem jest George W. Bush, który był 43. prezydentem USA.

Miliarder pieniędzmi i podstępem zdobył dostęp do stron internetowych, które były jednoznacznie kojarzone z Bushem, a potem je zmienił. Oficjalna strona, która prowadziła do firmy gubernatora prowadzi teraz do strony miliardera i umożliwia wsparcie go finansowo.  Najbardziej dostało się innym, które mają nazwę „Jeb Bush na prezydenta”. Jedna ma na celu wyśmiewać, życie i karierę oponenta. Druga to blog o parze gejów, którzy prowadzą stronę internetową.

Zobacz także: Senatorowie USA zaniepokojeni stanem demokracji w Polsce napisali list do Szydło

W sondażach Donald Trump zajmuje pierwsze miejsce i ma 29,5% poparcia, a Jeb Bush jest piąty z 4%. Wygląda na to, że wystarczy mieć pieniądze i można walczyć o prezydenturę w USA. Tam wszystkie chwyty są dozwolone.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki