17-letni Julio Macia Gonzalez umówił się na randkę z 24-latką. Podczas spotkania kobieta ugryzła chłopaka w szyję i zrobiła mu tzw. "malinkę". Nie spodziewała się, ze skutki tej zabawy będą śmiertelne. Chłopak najpierw dostał drgawek, a potem zmarł. Lekarze sądzą, że przyczyną było prawdopodobnie wcześniejsze miłosne ugryzienie go w szyję przez ukochaną, wskutek czego powstał wtedy skrzep krwi, który dotarł następnie do głowy. 24-letnia kobieta zniknęła zaraz po śmierci 17-latka. Policja wciąż jej poszukuje - podaje "Metro".
Zabiła go "malinka"? Policjanci poszukują dziewczyny
2016-08-29
13:10
17-letni chłopak zmarł na udar po tym, jak jego dziewczyna zrobiła mu "malinkę" na szyi. Chłopak ponoć najpierw dostał drgawek, a potem zmarł. Policja szuka 24-latki, która zniknęła po śmierci chłopaka - podaje zagraniczny tabloid "Metro".