Sąd uznał za zgodny z prawem wprowadzony przez władze lokalne zakaz kąpieli w burkini, czyli islamskim stroju kąpielowym dla kobiet, który zasłania niemal całe ciało. Argumenty za wprowadzeniem nowego prawa to przede wszystkim zasada świeckości państwa, a także samopoczucie plażowiczów wobec stanu wyjątkowego obowiązującego po serii zamachów, których sprawcami byli islamscy fanatycy.
ZOBACZ TEŻ: Niemcy chcą zabrać Polsce i Węgrom dotacje. Za "niesolidarną postawę" ws. uchodźców
Mer miasta nie przebierał w słowach, nazywając burkini symbolem muzułmańskiego ekstremizmu. Jednak grzywna za nie dostosowanie się do do nowych przepisów wynosi zaledwie 38 euro. To chyba niewiele dla żon arabskich szejków?