Zwłoki znanego rosyjskiego dziennikarza, laureata nagrody "Złote Pióro 2011", Dmitrija Cilikina zostały znalezione martwe w jego mieszkaniu w Sankt Petersburgu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna zginął od ciosów nożem. Nadal trwa dochodzenie na miejscu zbrodni. Do mediów wpłynęła oficjalna informacja, że powodem śmierci była utrata dużej ilości krwi. Teraz wszczęto śledztwo w kierunku zabójstwa. Mężczyznę znaleźli dalsi członkowie rodziny, którzy przyjechali do jego mieszkania, gdyż od jego powrotu z podróży służbowej do Rygi nie mogli nawiązać z nim kontaktu. Miał wrócić tydzień temu. Cilikin miał 54 lata. Był dziennikarzem od czasu upadku ZSRR, pracował w radiu i telewizji. Publikował m.in. w takich tytułach jak: "Wiedomosti", "Kommersant", "Ekspert" i "Profil" oraz udzielał się na antenie RTR, 5. kanału czy też rozgłośni Echo Petersburga.
Czytaj też: Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł po długiej chorobie. Kim był i co osiągnął?