NA CO POSŁOWIE WYDAJĄ PIENIĄDZE: Sejm UTAJNIŁ, którzy posłowie wzięli pożyczkę

2012-04-09 16:44

Szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla (59 l.) nie może traktować parlamentu jak swojej firmy. A tak właśnie się zachował, odmawiając "Super Expressowi" ujawnienia listy posłów, którzy otrzymali pożyczki oprocentowane na trzy lub cztery procent, czyli niezwykle korzystnie. Jak informowaliśmy, ponad stu posłów złożyło wnioski o pożyczki sejmowe z funduszu socjalnego. Każdy parlamentarzysta może dostać od 15 do 25 tysięcy złotych na cele mieszkaniowe. Ale w praktyce nikt nie sprawdza, na co przeznaczone zostają pieniądze. "Super Expres" wystąpił do Sejmu o wykaz tych posłów. Chcieliśmy sami sprawdzić, czy ci politycy we właściwy sposób wydają pieniądze.

- Ideą ustawy o dostępie do informacji publicznej było to, aby ludzie wiedzieli, na co idą ich pieniądze. Sejm jest instytucją publiczną, posłowie to także osoby publiczne. Te dane są jawne - mówi nam prof. Antoni Kamiński, były szef Transparency International Polska.

Jednak najpierw tych informacji odmówiło nam Biuro Prasowe Sejmu. A potem w kilkustronicowym piśmie Lech Czapla, szef Kancelarii Sejmu, poinformował nas, że odmawia ujawnienia nazwisk posłów. - Poseł jest bez wątpienia osobą publiczną. Udostępnieniu nie podlegają jednak te informacje dotyczące posła i jego sfery prywatności, które nie mają związku z wykonywaniem przez niego zadań publicznych, to jest pełnieniem mandatu posła - informuje nas Czapla. Ale jednocześnie przyznaje, że pieniądze na ten cel pochodzą ze środków publicznych.

Będziemy walczyć o ujawnienie tych informacji. "Super Express" patrzył, patrzy i będzie patrzył na ręce polityków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki