Nie daj się Putinowi i #JEDZ JABŁKA! Nasza odpowiedź na embargo

2014-07-30 21:52

Po ogłoszeniu, że od 1 sierpnia na Polskę zostanie nałożone przez Rosję embargo na owoce i warzywa, Grzegorz Nawacki z Pulsu Biznesu wpadł na pomysł akcji #jedzjabłka. Na czym ona polega?

Pomysł Grzegorza Nawackiego, wicenaczelnego Pulsu Biznesu spotkał się z dużym entuzjazmem wśród  internautów. Wszyscy zaczęli jeść jabłka i wrzucać zdjęcia na Twitter z hasztagiem: #jedzjabłka. Na zdjęciach widać oczywiście jak ze smakiem wcinają owoce z polskich sadów.

– Jeśli każdy z nas zacznie jeść więcej jabłek i pić cydru, to ulżymy producentom i zminimalizujemy wpływ rosyjskiego embargo na polską gospodarkę, a przy okazji będziemy zdrowsi, bo jabłka mają wiele zalet – napisał na blogu wicenaczelny "PB" Grzegorz Nawacki. Nawacki jeszcze tego samego dnia poinformował w rozmowie z Gazeta.pl, że nikt z jego "rodziny/przyjaciół nie jest sadownikiem czy producentem cydru.

Przypomnijmy, Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej w środę zdecydowała, że embargo na polskie warzywa i owoce wchodzi od 1 sierpnia. Embargo ma być czasowe i dotyczy m.in.: świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki.

Zobacz: Rosyjskie embargo na warzywa i owoce. Minister Sawicki: Chcemy rekompensaty od Unii Europejskiej

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki