Ile zarabiają polscy księża! Nawet tyle, co lekarze! PRAWDZIWE ZAROBKI KSIĘŻY

2015-01-24 9:28

Pensja zasadnicza, taca, opłaty za chrzty, śluby, pogrzeby i kolęda... To źródła zarobków księży w Polsce, ale czy wszystkie? Według tego, co mówią sami księża, zarabiają oni porównywalnie tyle, co lekarze. Czyli nie tak źle. Tym bardziej że płacą niemal dziesięciokrotnie niższe podatki.

Hiszpański kardynał Antonio María Rouco Varela (89 l.), arcybiskup Madrytu, zanim kilka miesięcy temu odszedł na emeryturę, ujawnił, że jego miesięczna pensja wynosi 1160 euro (około 5 tys. zł).

W porównaniu z zarobkami naszych biskupów Hiszpan jest ich ubogim krewnym. Według danych KAI i raportu "Finanse Kościoła Katolickiego" nasz kler nie ma pensji robotnika. Księża zarabiają tyle, co np. lekarze. Młodsi wikariusze, tacy "początkujący" księża, mają w dużych parafiach nawet 3800 zł miesięcznie. Na tym poziomie otrzymują pensję zasadniczą lekarze bez specjalizacji. Ci ze specjalizacją mają powyżej 5 tys. zł, czyli tyle, co proboszczowie. Z kolei biskupi zarabiają ok. 10 tys. zł. Podobnie, według tabel ministra zdrowia, zarabiają ordynatorzy w szpitalach. To oficjalne dane jednej grupy i drugiej. W życiu może być inaczej. Przykładem ksiądz z Korytowa (diecezja szczecińsko-kamieńska), który dostaje 843 zł.

Zobacz też: Ale JAJA! Ksiądz poświęcił McDonald'sa w Żywcu!

Zresztą Kościół nigdy nie dzielił się z wiernymi informacjami na temat swoich pieniędzy. - Według mnie księża ukrywają swoje zarobki. Wystarczy popatrzeć na ich auta, plebanie. Mają zresztą prawo do tajemnicy, ponieważ jest rozdział Kościoła od państwa - mówi poseł Armand Ryfiński (41 l.), znany z tego, że wojuje z Kościołem. Wiadomo, że wysokość pensji księdza zależy od liczby parafian, zamożności i hojności mieszkańców, od tego, ile osób przychodzi na msze święte, ile jest chrztów, ślubów, pogrzebów. Prawie 12 tys. księży dorabia jako katecheci, pracują w wojsku, policji, straży pożarnej, szpitalach.

Do tego statystyczny duchowny płaci rocznie zaledwie 236 zł podatku - to niemal dziesięć razy mniej niż świecki podatnik - wynika z raportu portalu Money.pl.Hierarchowie mogą mieć też inne źródła dochodu. Według ustaleń "Gazety Wyborczej" arcybiskup Sławoj Leszek Głódź (69 l.), który ma ok. 10 tys. zł generalskiej emerytury, pobierał ponoć po 5 gr za głowę każdego parafianina. A starający się o stanowisko proboszcza w najlepszych parafiach musi zapłacić biskupowi od 20 do nawet 80 tys. złotych.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki