Trotyl we wraku ze Smoleńska - dlatego Rosjanie umyli tupolewa, ale zapomnieli o wnętrzu?

2012-10-30 11:19

Przed drugą rocznicą katastrofy smoleńskiej dokładnie umyto wrak tupolewa. Rosjanie chcieli w ten sposób zatrzeć materiał dowodowy?

Przed obchodami drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej Rosjanie umyli wrak tupolewa. Ryszard Kalisz w rozmowie z TVN24 mówił, że zwyczajem Rosjan jest mycie wszystkiego, a nawet malowanie trawy przed przyjazdem kogoś ważnego. A wtedy do Smoleńska przyjechali dziennikarze, politycy polscy i rosyjscy, m. in. przewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin.

- Oczywiście dla potrzeb dowodowych bardzo źle zrobiono, dlatego że nawet skrawek kurzu, błota, różnego rodzaju załamania na powierzchni mogą być poszlaką, a liczny ciąg poszlak może, jak już wielokrotnie mówiłem, doprowadzić do dowodu - dodał Kalisz.

Rosjanie umyli wrak samolotu, ale zapomnieli o wnętrzu? A może umyli go niedokładnie? W każdym razie materiałów dowodowych nie udało im się zatrzeć. Polscy biegli we wrześniu 2012 wydobyli kolejne szczątki samolotu. Na nich także znaleziono trotyl i nitroglicerynę.

Czytaj więcej: Trotyl znaleziono także na ciałach ofiar?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki