TROTYL na pokładzie TUPOLEWA. Ekspert: ślady ulegają ZATARCIU

2012-10-31 17:59

W rozmowie z "Naszym dziennikiem" dr hab. Stanisław Cudziło skomentował doniesienia dotyczące rzekomej obecności śladów trotylu na wraku prezydenckiego Tu-154m. - Próbki, które mogą się nadawać do wykrycia materiału wybuchowego moga ulec zatarciu wskutek zwykłego parowania - stwierdził dr Cudziło.

Doktor wyjaśnił, że najbardziej trwałe materiały utrzymują się w środowisku przez lata, ale niektóre znikają bardzo szybko. Te, które są rozpuszczalne w wodzie, po pierwszym deszczu przenikną do gleby i znikną.

Cudziło podkreślił również, że obecnie zamachowcy albo służby specjalne raczej nie używają do zorganizowania zamachów związków nitrowych. Używaja raczej substancji z grupy nadtlenków organicznych, których nie wykrywają typowe urządzenia detekcyjne. Na przykład jedną z form nadtlenku acetonu.

Prokuratura wojskowa oznajmiła we wtorek, że nie stwierdziła we wraku rządowego Tu154M obecności trotyluy czy nitrogliceryny. Zaprzeczyła tym samym doniesieniom "Rzeczpospolitej", według których, polscy eksperci odnaleźli na częściach wraku samolotu ślady materiałów wybuchowych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki