Zmiana wizerunku, ale nie programu

2009-02-02 3:00

Kongres Prawa i Sprawiedliwości, jak należało się spodziewać, niesie ze sobą zmianę wizerunku tej partii. Obecnie PiS stara się zrzucić z siebie pewne szkodzące mu stereotypy. Trudno się temu dziwić, gdyż stopień płytkości, powierzchowności debaty publicznej w Polsce jest taki, że cała polityka opiera się w tej chwili na wizerunku.

Kiedyś ująłem to w takim zdaniu: Jarosław Kaczyński jest takim typem gracza, który na ruletce obstawia zawsze ten sam numer do momentu, gdy kończą mu się pieniądze i bankrutuje albo ów numer w końcu wypadnie. W 2005 roku okazało się, że numer, który obstawiał, czyli walka z układem, jest tym, czego wówczas Polacy oczekiwali od swych polityków. I Kaczyński stawia na te same kwestie. Polska socjalna przeciwko Polsce liberalnej, czyli potępienie sitwy rządzącej, układu, a obrona prostego człowieka oszukiwanego przez elitę i wykorzystywanego materialnie przez rozmaitych liberałów - to w dalszym ciągu główne hasła PiS. Z tym że wcześniej ubrane były one w bardzo agresywną retorykę, teraz w retorykę miłości, gdyż tego wymaga obecna logika sceny politycznej.

Rafał A. Ziemkiewicz

Publicysta "Rzeczpospolitej", pisarz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają