CZĘSTOCHOWA: Waldemar M. staranował ludzi, bo miał udar mózgu

2011-10-20 22:35

Pięciu lat potrzebował sąd, by wyjaśnić zagadkowy wypadek w Częstochowie. Wczoraj uznał, że Waldemar M. (62 l.) był niepoczytalny, kiedy wjechał swoim mercedesem na przejście dla pieszych, i umorzył sprawę. Sam M. twierdził wcześniej, że auto odmówiło mu posłuszeństwa i samo przyspieszało.

- To skandal - mówił po wyjściu z sali sądowej Piotr Witkowski, ojciec nastolatki, którą potrącił na pasach Waldemar M. - Ten pirat powinien trafić do więzienia.

M. był oskarżony o to, że prowadzony przez niego mercedes najpierw jechał chodnikiem wzdłuż al. Jana Pawła II, a następnie potrącił trzy osoby na przejściu dla pieszych. 49-letni Wiesław C. zmarł, dwie pozostałe ofiary - 15-latka i 66-letnia kobieta - doznały poważnych obrażeń.

Sąd uznał, że oskarżony doznał udaru mózgu i dlatego zachowywał się nieracjonalnie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki