Sędzia jechał na gazie

2009-11-17 20:08

Co za wstyd panie sędzio! Włodzimierz K. (59 l.), sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie uznał zapewne, że sędziowska toga stawia go ponad wymiarem sprawiedliwości, który reprezentuje. Wczoraj wieczorem wpadł jadącym pijany autem.

Sędzia też człowiek, wypić sobie może. Ale na pewno tak jak inny obywatel nie powinien siadać wtedy za kierownicę. Jednak mimo wieku i doświadczenia zawodowego sędzia K. zlekceważył sobie te prawdy. Do zdarzeń nie licujących z jego pozycją doszło wczoraj ok. godz. 19.30 w Kraśniku przy ul. Koszarowej.

O jadącym zygzakiem kierowcy policjanci dowiedzieli się od kierowców, którzy za nic w świecie nie mogli wyprzedzić sunącego całą szerokością jezdni auta. - Kierujący nie poddał się badaniu alkomatem. Pobraliśmy od niego krew do badań - opowiada podinspektor Janusz Wójtowicz z KWP Lublin.

O zachowaniu Włodzimierza K. wiedzą już jego zwierzchnicy. Potwierdza to sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy lubelskiego sądu. - Prezes sądu podjął decyzję o zawieszeniu go w czynnościach służbowych na miesiąc - informuje sędzia Ozimek dodając, że sprawą zajmie się również sąd dyscyplinarny.

Oprócz odpowiedzialności karnej - nawet dwóch lat więzienia, pijanemu kierowcy grożą również konsekwencje służbowe. Od nagany po usunięcie z pracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki