Sędzia też człowiek, wypić sobie może. Ale na pewno tak jak inny obywatel nie powinien siadać wtedy za kierownicę. Jednak mimo wieku i doświadczenia zawodowego sędzia K. zlekceważył sobie te prawdy. Do zdarzeń nie licujących z jego pozycją doszło wczoraj ok. godz. 19.30 w Kraśniku przy ul. Koszarowej.
O jadącym zygzakiem kierowcy policjanci dowiedzieli się od kierowców, którzy za nic w świecie nie mogli wyprzedzić sunącego całą szerokością jezdni auta. - Kierujący nie poddał się badaniu alkomatem. Pobraliśmy od niego krew do badań - opowiada podinspektor Janusz Wójtowicz z KWP Lublin.
O zachowaniu Włodzimierza K. wiedzą już jego zwierzchnicy. Potwierdza to sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy lubelskiego sądu. - Prezes sądu podjął decyzję o zawieszeniu go w czynnościach służbowych na miesiąc - informuje sędzia Ozimek dodając, że sprawą zajmie się również sąd dyscyplinarny.
Oprócz odpowiedzialności karnej - nawet dwóch lat więzienia, pijanemu kierowcy grożą również konsekwencje służbowe. Od nagany po usunięcie z pracy.