Gdyński "Meksyk" to miejsce, które nie cieszy się dobrą sławą. Duży teren nieużytków i kręcące się w okolicy podejrzane towarzystwo. Właśnie tą drogą codziennie wracała ze szkoły Alicja (8 l.).
Dziewczynka nie wiedziała, że każdy jej krok obserwuje zboczeniec. Gdy Mariusz Z. upewnił się, że nikt go nie obserwuje, zaatakował. Chwycił dziecko i zaciągnął w krzaki.
Tam obmacywał Alę, a potem kazał, by to ona dotykała jego. Po wszystkim uciekł, a przerażona dziewczynka pobiegła z płaczem do domu. Tam o wszystkim opowiedziała ojcu. Mężczyzna nie czekając ani chwili, pojechał na policję i złożył zeznania.
Funkcjonariusze szybko sporządzili rysopis sprawcy. Mariusza Z. zatrzymano dwa dni po przestępstwie, gdy wychodził z toalety na jednej ze stacji benzynowych w Gdyni. Mężczyzna usłyszał już zarzuty napaści na 8-latkę. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.
- Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie - twierdzą policjanci.