Sławomir Nitras

i

Autor: Michał Niwicz

Sławomir Nitras: Trzeba bić się w piersi

2012-07-26 4:00

Skalę nepotyzmu w PO komentuje europoseł Platformy Sławomir Nitras.

"Super Express": - Jak pan, z pańskimi wolnorynkowymi poglądami, czuje się w partii, która promuje nepotyzm i zawłaszcza państwo?

Sławomir Nitras: - A promuje?

- A nie? I widać, że PO nieźle to wychodzi. Witold Gadomski przytoczył w "Wyborczej" 47 nazwisk działaczy Platformy lub ich krewnych, którzy pracują w jednej tylko instytucji w Warszawie!

- Jeżeli jest to aż 47 nazwisk w jednym miejscu, to rzeczywiście skala jest zbyt duża i robi wrażenie. Trzeba się bić w piersi, gdyż niestety wiele takich przykładów można PO wytknąć. Należy jednak docenić determinację premiera Tuska i ministrów skarbu, żeby z tymi mechanizmami skończyć. Wydaje mi się, że za rządów PO są jednak ograniczane.

- Szczerze - trudno mi to zauważyć.

- Wspominamy o mazowieckiej instytucji, ale ma pan przecież świadomość, że o takich posadach nie decyduje premier lub minister. To są sprawy samorządów. Władze Platformy nie mają przecież na to wpływu.

- Nie mają, ale wskazują ludzi, którzy z kolei wskazują innych i obsadzają tych krewnych i znajomych.

- To prawda i paradoksalnie ja się z tej dyskusji cieszę. Nie mam jednak przekonania, że sytuacja wygląda u nas aż tak źle. Nikt mnie nie przekona, że jest z tym u nas gorzej niż w Niemczech. Na pewno daleko nam jednak do krajów skandynawskich. Dzięki dyskusji, także tym taśmom, te standardy zostaną poprawione. Premier Tusk wyraźnie podkreślał, że nie życzy sobie polityków w spółkach.

- Po czym sam ich powołał! Jest zarzut, że prezesów Kiliana i Grada wskazał na szefów spółek z politycznego nadania. Ot tak, z pensją 110 tys. zł.

- W przypadku panów Kiliana i Grada krew się we mnie nie burzy. Nie mam wątpliwości, że są to ludzie kompetentni.

- Chodziło o sposób, w jaki zdecydowano, że to właśnie oni zostaną prezesami. Gdyby był to konkurs, może znaleźliby się bardziej kompetentni.

- Nie neguję tego. Kryterium kompetencji na pewno zostało jednak zachowane. Zapewne w takim trybie, w jakim powołują swoje władze spółki prywatne, można by wybrać kogoś innego. Mówimy tu jednak o spółkach szczególnych, strategicznych, takich jak PGE, Orlen czy spółka zajmująca się energią atomową. Oprócz kompetencji dochodzi tu kwestia dostępu do materiałów tajnych, kwestia bezpieczeństwa państwa. Mogłoby się okazać, że ci najbardziej kompetentni są tymi, którym nie do końca można zaufać. Minister skarbu powinien mieć pewien zakres swobody.

- Pytanie, jak szeroki ten zakres swobody ma. Ludzie na dole na to patrzą i też przyznają sobie zakres swobody.

- Kiedyś uważano, że najlepiej jest sprywatyzować wszystko. Dziś pojawiają się głosy - i zgadzam się z nimi - że tendencją światową są także narodowe koncerny. I tu nie da się zapewne uniknąć styku państwa i biznesu. W innych przypadkach na pewno można znaleźć wiele przykładów nominacji politycznych i powinniśmy z nimi walczyć.

Sławomir Nitras

Europoseł Platformy Obywatelskiej