Gdy tajemniczy przybysze zaproponowali Mohamedowi Bishrowi 330 tys. dolarów za zagranie Husajna w porno, osłupiały Egipcjanin odmówił. Ale sobowtórów Saddama nie ma na świecie zbyt wielu i zdesperowani reżyserzy postanowili iść na całość. Rzucili się na przerażonego Mohameda i zapakowali go do ciężarówki.
- Będziesz grał albo koniec z tobą! - wrzeszczeli. Sobowtór miał szczęście. Podczas podróży porywacze pokłócili się w sprawie wizji artystycznej dzieła i porzucili mężczyznę na pustkowiu. Mohamed skorzystał z okazji i uciekł, myśląc, że mu się upiekło. Niestety, po paru dniach sytuacja się powtórzyła. Na szczęście Egipcjanin i tym razem zdołał zbiec. Teraz załamany prosi o ochronę i zapewnia, że nie chce zostać gwiazdą porno.