Moc nie ma znaczenia, jeśli nie umiesz jeździć. Przekonałem się o tym na AMG Driving Academy Poland - WIDEO, ZDJĘCIA

Sportowych samochodów przybywa na polskich drogach z każdym rokiem, a więc spotkanie na ulicy rasowego sportowca, to w dużym mieście żadne wydarzenie. Dobrze widzieć, że Polakom się powodzi, ale problem polega na tym, że często osoby za „kółkiem” szybkich maszyn nie mają pojęcia, jak nad nimi zapanować w krytycznej sytuacji. Podczas wydarzenia AMG Driving Academy przekonałem się, że moc nie ma znaczenia, jeśli nie umiesz jeździć.

Dowiedz się: Tak w Polsce auta sprzedaje Mercedes-Benz. Sportowe modele AMG są hitem!

Kogo najczęściej spotykasz za kółkiem sportowego samochodu? Młodą, niedoświadczoną osobę, która za kierownicą mocnej maszyny czuje się jak król szos? Takich kierowców jest wiele i z każdym rokiem będzie coraz więcej, bo popyt na maszyny spod szyldu AMG, M Power czy RS ciągle rośnie. Kwestia wzbogacającego się społeczeństwa, czy zasługa dobrych ofert leasingowych? Nie wiem, która odpowiedź jest prawdziwa, ale chyba obie opcje mają z tym wiele wspólnego. Jedno jest pewne, na polskich drogach sportowych maszyn przybywa, jednak kierowcy tych aut nie zawsze mają pojęcie o możliwościach i limitach swoich zabaweczek.

Na początek przygody

Największym powodzeniem wśród głównie młodej klienteli cieszą się kompaktowe modele tj. Mercedes-AMG A 45 S, Mercedes-AMG CLA 45 S czy konkurencyjne Audi RS 3 i BMW M2. Dlaczego właśnie te, zapytacie? Jednym powodem może być fakt, że sportowa młodzież nie gustuje w SUV-ach czy samochodach w nadwoziu kombi. Drugim natomiast, że to najtańsze sportowe auta w salonach, skierowane do tych, którzy chcą rozpocząć przygodę z szybkimi autami.

Zobacz: Audi RS, Mercedes-AMG czy BMW M? Sprawdź, która sportowa marka sprzedaje w Polsce najwięcej

Warto mieć jednak na uwadze, że choć są stosunkowo „tanie”, nie oznacza wcale, że są wolne i łatwe w prowadzeniu. Wszystkie wyżej wymienione modele mają ponad 400 KM i przyspieszają do pierwszej „setki” w ok. 4 sekundy. Owszem, są też niesamowicie inteligentne i wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa, ale czasami to nie wystarcza. Jeśli właśnie kupiłeś/aś taki samochód, bądź planujesz sprawić swojemu dziecku wyjątkowy prezent, pomyśl najpierw o odpowiednim szkoleniu. AMG Driving Academy to właściwy kierunek!

Nowy sezon szkoleń

W ubiegłym roku, z wiadomych wszystkim względów, szkolenia AMG Driving Academy nie mogły się odbyć. W czerwcu 2021 roku, kiedy sytuacja covidowa zaczęła się uspokajać, polski importer marki Mercedes-AMG wrócił z nowym programem, nowymi torami i nowym zespołem trenerskim.

Przeczytaj także: Sport niewymagający kompromisów. Mercedes-AMG CLA 45 S 4MATIC+ Shooting Brake - TEST, OPINIA, WIDEO

Nowy, ósmy sezon szkoleń techniki jazdy AMG Driving Academy Poland łączy unikalne doświadczenie z jeszcze większym ładunkiem sportowych emocji za kierownicą. To propozycja dla wszystkich, którzy chcą sprawdzić prawdziwy potencjał najmocniejszych maszyn Mercedes-AMG w bezlitosnych warunkach toru wyścigowego, a przy okazji awansować na wyższy poziom, w kwestii umiejętności prowadzenia samochodu. Pierwsze zajęcia pod okiem profesjonalnych instruktorów sportowej jazdy i zawodowych kierowców wyścigowych odbyły się na torze Jastrząb niedaleko Radomia. Kolejne wydarzenia będą odbywać się w lipcu, we wrześniu oraz w październiku, nie tylko na torze Jastrząb, ale również na Silesia Ring.

Poznałem całą gamę

Program szkoleń stworzono z myślą o wyeksponowaniu tych najbardziej popularnych i najmocniejszych aut kompaktowych z rodziny AMG - głównie z naciskiem na hot hatche, dlatego do dyspozycji klientów przygotowano takie modele jak: A 45 S, CLA 45 S i GLA 45 S, których 2-litrowe silniki generują moc 421 KM i 500 Nm, oraz nieco słabsze, choć równie zrywne i zwinne A 35 i GLB 35 o mocy 306 KM i 400 Nm. To nie wszystko, bowiem podczas ćwiczeń z pod- i nadsterowności miałem także szansę zasiąść za sterami ostatniego Mercedesa-AMG C 63 S z widlastym, 4-litrowym silnikiem o mocy 510 KM. Spokojnie, nie trzeba ustawiać się po auta w kolejce, każdy z naszej blisko 20-osobowej grupy miał okazję przejechać się każdym z nich.

Kliknij: TEST WIDEO: Mercedes-AMG A 45 S 4Matic+ wyciska 421KM z dwóch litrów. Jak jeździ najszybszy hot hatch świata?

Mało satysfakcjonujące? Na torze nie miałem innego wyboru, jednak podczas jednego z sześciu przygotowanych przez organizatora modułów, mogłem po publicznych drogach przejechać się czymś znacznie większym, szybszym i mocniejszym. W ramach AMG Emotion Tour dostaliśmy kluczyki do topowych modeli z Affalterbach tj. GT-R (585 KM), GT 63 S 4-Door Coupe (639 KM), GLE 63 S Coupe (612 KM), E 63 S (612 KM), E 53 (435 KM) oraz E 53 (435 KM) w wersji kabrio, ze składanym, materiałowym dachem.

Wymarzony plan lekcji

Kolejne moduły zostały poświęcone jeździe zręcznościowej, pokonywaniu szybkich i wolnych zakrętów, a także różnego rodzaju techniki awaryjnych hamowań. Nie brakowało też elementów stricte sportowych tj. trening poprawnego doboru toru jazdy oraz rywalizacji. Przed zakończeniem dnia na torze Jastrząb stanąłem przed próbą czasową, która polegała na pokonaniu krótkiego i pełnego zasadzek odcinka na czas - liczyła się suma dwóch przejazdów. Na nieszczęście mojej grupy, przed drugim podejściem zaczęło padać, co tylko utrudniło ustanowienie lepszego czasu. Choć wziąłem poprawki na śliskość nawierzchni i nie przewróciłem żadnego słupka, nie znalazłem się na podium. To znak, że nauki nigdy za wiele i że nadal nie umiem jeździć jak zawodowiec, ale chyba nikt nie oczekiwał, że po kilku godzinach na torze nim zostanę.

Pod okiem mistrzów

Wiedzieli to na pewno ludzie, którzy nade mną czuwali i dawali mi pomocne wskazówki. W końcu kadra trenerska na AMG Driving Academy to zespół stworzony z mistrzów kierownicy, na którego czele stoi Robert Hundla, licencjonowany zawodnik rajdowy, utytułowany Mistrz Polski w kl. generalnej RSMP, v-ce Mistrz Europy Centralnej CEZ i dwukrotny Mistrz Słowacji w kl. generalnej SAMS. Każdy z trenerów ma na swoim koncie wiele osiągnięć, które kosztowały go setki godzin spędzonych na przeróżnych torach.

Wyciągnąłem wnioski

Po kilku długich godzinach jeżdżenia po torze wróciłem wycieńczony. Intensywne treningi za kółkiem potrafią zmęczyć jak niezły maraton, ale przynajmniej nie ma po nich zakwasów. Od ilości przyswajanych informacji i hałasu ryczących silników męczy się tylko głowa. Uwierzcie mi lub nie, ale jeszcze przed snem ciągle słyszałem dźwięk upalanych samochodów i nie były to dźwięki dochodzące z ulicy. Wnioski? Jest ich kilka, ale podzielę się tymi najważniejszymi

Po pierwsze, nie trzeba jeździć szybko, żeby się czegoś nauczyć. Ciasne zakręty pokonywaliśmy w żółwim tempie, żeby zrozumieć jak się po nich poruszać. Dopiero z czasem trenerzy zaczęli podkręcać tempo, żebyśmy zrozumieli jak je prawidłowo pokonać.

Po drugie, duży litraż pod maską i moc na kołach nie mają znaczenia, kiedy nie umiesz jeździć i nie wiesz, gdzie patrzeć. Instruktorzy cały czas powtarzali, że nie zawsze ten z najmocniejszym autem pierwszy dojedzie na metę. O wiele ważniejsze jest zrozumienie samochodu, odpowiednie balansowanie pedałem gazu i hamulca, a w efekcie zdobywanie cennych sekund na ciasnych zakrętach.

Po trzecie, po jednej wizycie na torze nie zostaniesz dobrym kierowcą. Osoby, które dzisiaj w AMG Driving Academy dzielą się wiedzą z klientami AMG, spędzili za kółkiem połowę życia. Nie oznacza to jednak, że udział w takich zajęciach nic nie zmieni. Kadra fachowców otworzy oczy na pewne kwestie i nauczy fundamentalnych podstaw jazdy sportowym samochodem.