Pogotowie w Bydgoszczy

i

Autor: Dawid Olszewski

Koronawirus w Bydgoszczy. Zaczyna brakować sprzętu. Czeka nas katastrofa?

2020-03-09 14:08

Zaczyna brakować sprzętu ochronnego dla medyków transportujących pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. Ratownicy medyczni nie ukrywają, że czekają na dostawę z rezerw uruchomionych przez Ministerstwo Zdrowia.

Coraz więcej osób trafia pod opiekę lekarzy w dwóch bydgoskich szpitalach, w których prowadzona jest diagnostyka chorych pod kontem obecności koronawirusa. Ratownicy medyczni nie ukrywają, że zaczyna im brakować sprzętu ochronnego.

- Faktem jest to, że zaczyna nam brakować sprzętu ochronnego dla ratowników, którzy zajmują się transportem osób z podejrzeniem koronawirusa - mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik bydgoskiego pogotowia. - Czekamy na uruchomienie rezerw przez Ministerstwo Zdrowia.

Obecnie transport osób z podejrzeniem koronawirusa wygląda w ten sposób, że ratownicy medyczni są ubrani w kombinezony, specjalne obuwie oraz w google. Pacjent ma zakładaną na twarz maseczkę ochronną. Po odwiezieniu chorego, karetka jest każdorazowo dezynfekowana.

Bydgoscy medycy dysponują dwoma komorami, które pozwalają na bezpieczny transport pacjenta z podejrzeniem koronawirusa.

- Posiadamy te komory od roku 2014 - mówi Wiśniewski. - Jeszcze nie były przez nas używane.

Od dziś w nocy z floty bydgoskich karetek zostaną wyłączone dwa ambulansy, które będą przeznaczone wyłącznie do transportu osób z podejrzeniem wirusa z Chin.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Jasnowidz Jackowski miał wizję. Jaki koszmar czeka Polaków?

Koronawirus w Polsce. Gdzie przebywają chorzy?

i

Autor: MS Koronawirus w Polsce. Gdzie przebywają chorzy?
Jak ustrzec się przed koronawirusem? Bydgoski lekarz radzi
Sonda
Czy obawiasz się wirusa z Chin?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki